Kwaśniewski występował przed studentami jednej z kijowskich uczelni. Wykład był poświęcony politycznej działalności w latach 90. W telewizyjnych materiałach Kwaśniewski wchodzi na trybunę chwiejnym krokiem. Zobacz fragment wiadomośći TVP1 >>>

Reklama

Co mówi o zarzutach sam Kwaśniewski? "Może wypiłem kieliszek wina, może dziesięć. Nikogo to nie powinno obchodzić" - skomentował materiały pokazane przez stacje telewizyjne. "Mam prawo robić, co chcę, jestem wolnym człowiekiem. To byli moi przyjaciele" - odpowiedział jedynie na pytanie "Faktów" TVN o incydent w Kijowie.

To nie pierwszy taki przypadek w karierze Kwaśniewskiego. Osiem lat temu, we wrześniu 1999 r., podczas ceremonii składania kwiatów na cmentarzu żołnierzy polskich w Charkowie słaniał się na nogach i zataczał. Zobacz wideo >>>

Kancelaria Prezydenta tłumaczyła wówczas niedyspozycję Kwaśniewskiego "pourazowym zespołem przeciążeniowym goleni prawej". On sam dopiero w 2005 roku, tuż przed końcem prezydentury, przyznał, że był pijany i przeprosił za swoje zachowanie.