Napady na domy o świcie, zakuwanie w kajdany i minister nagrywający ministra to orwellowski obraz zdziczałego państwa totalitarnego - tak dzisiejszą Polskę opisał biskup Tadeusz Pieronek w wywiadzie. Przeczytaj całą rozmowę

Reklama

Słowami hierarchy jest oburzona posłanka PiS Jolanta Szczypińska. "To zdumiewające, co powiedział biskup Pieronek. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Od biskupa oczekiwałabym mówienia prawdy i przestrzegania dekalogu, który głosi <nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu>" - ostro ripostuje. Zarzuty o państwie policyjnym nazywa nieprawdziwymi. Wytyka biskupowi, że w jego słowach zabrakło miłości bliźniego. "To wpisuje się w atak polityczny na rząd oraz Prawo i Sprawiedliwość" - oburza się w rozmowie z dziennikiem.pl posłanka Szczypińska.

Wypowiedzi biskupa próbuje łagodzić szef klubu parlamentarnego PiS, Marek Kuchciński. "Większość ocen, które w tym kontekście stają się zarzutami, wynika z nieporozumienia. Po prostu coraz skuteczniej walczymy z przestępczością i korupcją toczącą nasz kraj. To może budzić wątpliwości, ale wynikają one z niezrozumienia sytuacji" - tłumaczy Kuchciński.

"Działamy tak, by wzmocnić państwo i nie można mieć do nas o to pretensji. Gdybyśmy tego wszystkiego nie robili, Polską rządziłoby towarzystwo z afery Rywina i mielibyśmy republikę bananową" - uważa szef klubu PiS.

Reklama

"Biskup Pieronek powiedział prawdę. Wielu hierarchów Kościoła milczy. To pierwszy, który się odważył powiedzieć prawdę, odsłonić i nazwać to, co złe w IV RP. PiS zamiast się oburzać, powinien po prostu ze spuszczoną głową posłuchać słów biskupa. Moim zdaniem biskup Pieronek zrobił dobry uczynek dla Polski i Polaków" - twierdzi sekretarz generalny SLD, Grzegorz Napieralski.

Ze słowami biskupa zgadza się też szef SLD, Wojciech Olejniczak. "PiS powinien tego wysłuchać, bo kiedy SLD był u władzy i biskup Pieronek nas krytykował, to my tego słuchaliśmy. Rządzący powinni wyciągnąć wnioski z mądrych słów biskupa" - uważa Olejniczak.

Orwellowski obraz zdziczałego państwa

Reklama

Biskup Pieronek w ostrych słowach skrytkował obraz państwa rządzonego przez Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem biskupa Polska to kraj policyjny. "Napady na domy o świcie, zakuwanie ludzi w kajdany, aresztowanie profesorów w trakcie międzynarodowych kongresów, tymczasowe aresztowania bez postawienia zarzutów. To są rzeczy karygodne" - mówi biskup Pieronek.

"Jeżeli wymiar sprawiedliwości ucieka się do podsłuchów, jeśli minister nagrywa innego ministra, to gdzie my jesteśmy? To już przekracza orwellowski obraz zdziczałego państwa totalitarnego" - oskarża były sekretarz generalny Episkopatu Polski.