Choć najbliższe plany Platformy można podzielić na dwie główne grupy - polityczne i gospodarcze, politycy PO nie ukrywają, że dla nich ekonomia jest najważniejsza.
Nie zlikwidują CBA, wyrzucą Kamińskiego
"PO nie zlikwiduje Centralnego Biura Antykorupcyjnego, bo służba ta jest potrzebna do walki z korupcją" - zapewnia poseł Paweł Graś, potwierdzając wielokrotne zapowiedzi PO z kampanii wyborczej. Ale już wiadomo, że z CBA będzie musiał odejść dotychczasowy szef Mariusz Kamiński, choć do tego potrzeba aż zmiany ustawy.
Nad CBA będzie też większa kontrola ze strony posłów i rządu. Trudniej będzie agentom zakładać podsłuchy - szefowie Biura będą musieli mieć mocne podejrzenia popełnienia przestępstwa.
Komisje wezwą Ziobrę i Kaczyńskiego
Andrzej Lepper doczeka się wyjaśnienia afery łapówkarskiej w resorcie rolnictwa, którą nazywa prowokacją CBA wymierzoną w jego osobę. PO powoła w trybie pilnym komisje śledcze, które zajmą się akcjami Biura w Ministerstwie Rolnictwa i przeciwko posłance Beacie Sawickiej. Kolejna komisja wyjaśni okoliczności śmierci Barbary Blidy.
"Te sprawy muszą zostać wyjaśnione w pierwszej kolejności i to jak najszybciej" - tłumaczy Julia Pitera.
A Marek Biernacki potwierdza informacje dziennika.pl, że PO planuje postawienie przed komisjami wciąż jeszcze ministra Ziobry, szefa CBA, a nawet samego premiera Kaczyńskiego. "Będzie to konieczne, żeby wyjaśnić cały mechanizm działania służb i polityków. Już zeznania ministrów przed sejmową speckomisją były sprzeczne ze sobą, a nawet z tym, co mówił premier" - przypomina Biernacki.
Walka z przyczynami korupcji
Wielkie agendy rządowe, jak Agencja Mienia Wojskowego czy Agencja Nieruchomości Rolnych, pójdą w zapomnienie. PO tłumaczy, że są to molochy, w których ciągle wybuchają różne afery - i to niezależnie od tego, jaka ekipa rządzi. Platforma uważa, że ważniejsza od walki z korupcją jest walka z jej przyczynami. Stąd kolejny pomysł:
Przywrócenie służby cywilnej
Platforma chce jak najszybciej powrócić do idei służby cywilnej, czyli apolitycznych urzędników, wyłanianych w drodze konkursu. Ale nowa ustawa ma wprowadzić dodatkowe egzaminy - tzw. weryfikujące. Ma to zagęścić sito przy naborze urzędników i uczynić go bardziej obiektywnym.
Prokurator nie będzie ministrem
PO zapowiada rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości. Ma to być koniec upolitycznienia prokuratury, co PO zarzuca odchodzącej ekipie.
Firma w jednym okienku
Dość planów - wprowadzamy jedno okienko do rejestracji firmy. Przedsiębiorcy mają też odetchnąć od ciągłych kontroli finansowych, które paraliżowały ich działalność. PO chce, by zaczęło funkcjonować domniemanie działalności zgodnej z prawem, a nie traktowanie firm jako złodziei. Chodzi o to, by fiskus przed kontrolą musiał najpierw udowodnić, że ma podstawy do podejrzeń o oszustwo.
"Firmy będą też miały możliwość zawieszenia działalności gospodarczej" - wylicza poseł Jakub Szulc i dodaje, że te sprawy są absolutnym priorytetem dla Platformy.
Koniec z pozwoleniami i licencjami
PO chce w trybie pilnym wprowadzić zasadę ujednolicenia wykładni przepisów we wszystkich państwowych urzędach finansowych i kontrolnych. By w państwie nie funkcjonowały wzajemnie wykluczające się interpretacje przepisów.
PO chce też drastycznie ograniczyć liczbę koncesji, licencji i pozwoleń. "Chcemy zmniejszyć ich liczbę z 270 teraz do stanu mniej więcej z roku 1991" - mówi poseł Szulc. To olbrzymia zmiana. W tamtych czasach było zaledwie 11 wymaganych zezwoleń dla prowadzenia działalności gospodarczej. Zlikwidowana będzie np. licencja na prowadzenie agencji nieruchomości - dziś trzeba nawet zdawać państwowy egzamin na pośrednika.
"Państwo zachowa jednak kontrolę wobec firm wydobywczych i energetycznych" - zastrzega Szulc.
Tzw. ustawa o sklepach wielkopowierzchniowych będzie wycofana, chyba że wcześniej przepadnie w Trybunale Konstytucyjnym.
PO chce też zlikwidować Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
ZUS straci ośrodki wypoczynkowe
Instytucje rządowe, w tym ZUS, stracą wszystkie ośrodki wypoczynkowe - zapowiada Julia Pitera. Są one bowiem nierentowne i bardzo kosztowne. Ich utrzymywanie nie ma po prostu sensu - tłumaczy Pitera. Pozostaną tylko nieliczne reprezentacyjne ośrodki dla premiera i prezydenta.
15-procentowy podatek liniowy
Od 2009 roku mamy płacić 15-procentowy podatek liniowy. Ale będą zachowane ulgi - kwota wolna od podatku i odpis za każde dziecko.
CIT też ma wynosić 15 procent, ale w planach jest zejście do 10 procent. "Chcemy niskich, prostych podatków, które sprzyjają nie tylko zwykłym Polakom, ale i przedsiębiorcom" - tłumaczył w TV Biznes Zbigniew Chlebowski.
To oznacza, że już cieszyć się mogą gracze giełdowi i posiadacze lokat. PO zlikwiduje tzw. podatek Belki (od zysków z lokat i obligacji) i podatek od zysków giełdowych.
Deficyt ma być zmniejszony z 30 do 20 mld złotych.
Pies wolny od podatku
Teraz mamy 267 różnych podatków, większość z nich zniknie. Pożegnamy się z podatkami m.in. od nieruchomości, psów, pojazdów, opłaty klimatycznej i rolnego.
Żeby nie wydawać bez sensu pod koniec roku
Reforma finansów publicznych zakłada m.in. budżety wieloletnie i zadaniowe. Generalnie chodzi o to, by rozliczać resorty z konkretnych zadań, a nie dawać im pieniędzy ogólnie na cały rok. Bo potem zaoszczędzone środki są wydawane w grudniu na cokolwiek, byle jakieś ministerstwo nie straciło budżetu w następnym roku.
Budżety wieloletnie mają zaś chronić duże inwestycje przed zmianami w trakcie ich wykonywania.