"GPC" przypomina, że w wywiadzie dla "GW" Władysław Frasyniuk stwierdził: "Morawieccy walczyli z komunizmem? Błagam... Jeden wyjechał, o drugim nic nie słyszałem". Dziennik zapytał o te słowa Adama Borowskiego, działacza opozycji w PRL.

Reklama

Ten kłamliwy wywiad nie powinien zostać opublikowany w żadnym szanującym się medium. Zarówno dziennikarz, jak i sam Frasyniuk wiedzą, że Kornel Morawiecki rozpoczynał swoją walkę z komunizmem w marcu 1968 r., a Frasyniuk wtedy chodził do szkoły podstawowej. Zanim dołączył w sierpniu 1980 r. do strajkujących, Kornel był już doświadczonym wydawcą ważnego podziemnego pisma "Biuletyn Dolnośląski" - skomentował Borowski i dodał, że Kornel Morawiecki był jednym z organizatorów wydarzeń strajkowych, których Frasyniuk był po prostu uczestnikiem.

Dopytywany o powody ataku na Morawieckich, Borowski odpowiedział: Nie rozumiem, dlaczego kłamie. On przecież wie, jaka jest prawda, fakty i ówczesny przebieg zdarzeń.

Pytany o to, że Frasyniuk sugeruje, iż zamiast walczyć z komuną, Kornel Morawiecki wyjechał z kraju, Borowski stwierdził, że to kłamstwo. Kornel Morawiecki od początku stanu wojennego działał razem z Frasyniukiem i to Kornel zorganizował struktury drukarskie i kolporterskie dolnośląskiego RKS "S". Poróżnił ich stosunek do form walki, a konkretnie demonstracji ulicznych 1 i 3 maja. Stojący na czele RKS Frasyniuk sprzeciwiał się organizowaniu demonstracji. Dlatego Kornel założył Solidarność Walczącą. (..) Frasyniuka aresztowano 5 października 1982 r., a Kornel ukrywał się do roku 1987 i prowadził bardzo efektywną działalność podziemną" - wyjaśnił. "Kornel po aresztowaniu nie wyjechał z Polski z własnej woli, tylko został wyrzucony przez służby. Wrócił do kraju przez zieloną granicę, aby kontynuować walkę - dodał.

Były opozycjonista odniósł się również do tego, że w obronie śp. Kornela Morawieckiego stanęli premier Morawiecki i jego siostra. To naturalny odruch najbliższych. Na szczęście żyje jeszcze wielu działaczy, w tym moja skromna osoba, którzy konspirowali razem z Kornelem i dają świadectwo jego niezłomnej postawy - powiedział. Słowa Frasyniuka obrażają również nas, działaczy Solidarności Walczącej, którzy w tej walce razem z nim uczestniczyli - podkreślił Borowski.