"PO, jak zwykle, hołduje zasadzie i ogranej metodzie, by przykryć niewygodne dla nich sytuacje i są w stanie wymyślić takie informacje, by temat parę dni się pultał po mediach" - grzmi Kurski.

Reklama

A według posła PiS, Platforma zanotowało ostatnio kilka porażek. "PO dostała w skórę przy okazji tarczy. To co powiedział <Newsweekowi> Witold Waszczykowski było pogrążające i złe. To samo przy sprawie Gruzji, gdy PiS i prezydent odnieśli sukces, a Platforma mogła tylko ogon podkulić" - mówi Kurski. "Dlatego teraz <ujawnili> sprawę, która będzie mogła to zagłuszyć" - dodaje poseł .

Jego zdaniem, ta afera jest "mała, smutna i żałosna". "Jak widać premier ma nie ten rozmiar kapelusza, jaki powinien. Widać to także było, jak widać jak dukał po angielsku przy amerykańskiej sekretarz stanu, Condolizzie Rice" - podsumowuje Jacek Kurski.

Poseł PiS spodziewa się, że cała sprawa oskarżeń o krycie przez jego partię sprawy więzień CIA zakończy się tak, jak inne afery. "Takie jak długi Porozumienia Centrum, czy sprawa podsłuchiwania pielęgniarek skończyły się umorzeniem przez prokuratora" - mówi poseł.

Reklama