Dotychczasowa wiceszefowa klubu Lewicy poinformowała w niedzielę wieczorem, że przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina i opuszcza klub Lewicy. Dodała, że nie wstępuje do klubu parlamentarnego PiS i pozostanie posłanką niezrzeszoną.

Reklama

Wielu członków Wiosny rezygnuje?

Halerz w rozmowie z PAP przyznaje, że po odejściu posłanki Lewicy nic się nie zmieniło, jeżeli chodzi o jego współpracę z Pawłowską. - Byłem koordynatorem Wiosny i to się zmienia. Byłem członkiem partii i to też się zmienia - powiedział.

Reklama

- Zakończyłem współpracę z Wiosną, ale nie tylko ja. Wielu członków Wiosny zrezygnowało i idzie razem z poseł Pawłowską - dodał były już działacz partii. - Rozstajemy się w przyjaźni, tzn. my się rozstajemy w przyjaźni i złego słowa zarówno o Wiośnie, jak i o Lewicy nie będziemy mówić, w przeciwieństwie do Wiosny, bo uważamy, że tak wymaga przyzwoitość - podkreśla Halerz.

Komentarz rzeczniczki Wiosny

Do słów dyrektora biura Pawłowskiej odniosła się rzeczniczka Wiosny Katarzyna Kotula. Przekazała, że działacze regionalni partii odezwali się sami tuż po decyzji posłanki. - W tym tygodniu mamy spotkania ze wszystkimi regionami. Na piątek było zaplanowane spotkanie w regionie lubelskim i to spotkanie się odbędzie - powiedziała PAP.

- Ludzie tam są, zostali, chcą działać, chcą być częścią Wiosny i mamy już osobę, która będzie ten teren koordynowała do czasu wyznaczenia nowego koordynatora - dodała. - Jesteśmy bardzo spokojni. Monitorowałam tę sytuację, ona wygląda dobrze i to oznacza, że Monika nie poinformowała o swojej decyzji, a przede wszystkim, że ta decyzja jest naprawdę niezrozumiała dla ludzi - podkreśliła Kotula.

Młoda Lewica, młodzieżówka Wiosny, po odejściu Pawłowskiej wydała oświadczenie, w którym informuje o tym, że jej członkowie rezygnują z funkcji asystentów społecznych posłanki.