PAP dowiedziała się nieoficjalnie, w najbliższy wtorek lub środę ma dojść do spotkania szefa Europejskiej Partii Ludowej, b. premiera Donalda Tuska z liderem PO Borysem Budką. Nie jest jednak jeszcze pewne, gdzie obaj politycy się spotkają - w Polsce, czy w Brukseli.
Budka pytany o to planowane spotkanie na piątkowej konferencji prasowej w Mysłowicach (woj. śląskie) powiedział, że jest to kolejne jego spotkanie z Tuskiem. My spotykamy się dosyć regularnie, odkąd zostałem szefem Platformy, w Warszawie, w Gdańsku czy w Brukseli - powiedział szef PO. Ja, ceniąc Donalda Tuska, jego wiedzę, doświadczenie, zawsze mogę liczyć na jego dobrą radę - dodał Budka.
Podkreślił, że będzie namawiał Tuska do tego, "by jeszcze aktywniej włączył się w polską politykę". Jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, najbardziej doświadczonym politykiem Platformy Obywatelskiej, byłym premierem, (byłym) szefem Rady Europejskiej. I niewątpliwie ta rola, którą w przyszłości może odegrać, jest bardzo znacząca - powiedział przewodniczący PO.
Dodał, że obaj również porozmawiają o piłce nożnej. To będzie dzień meczu Polski ze Słowacją (poniedziałek - PAP), więc jeszcze będzie dużo takich tematów - zaznaczył Budka.
Budka, pytany wcześniej przez PAP o planowane spotkanie z Tuskiem, podkreślił, że jest w stałym kontakcie z byłym premierem. To nie jest nic nadzwyczajnego, bo myśmy się widzieli i w grudniu, i w lutym, i w kwietniu. To jest takie tradycyjne spotkanie, na którym rozmawiamy o polityce, rozmawiamy o sprawach europejskich. Donald Tusk jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, jest dużo tematów europejskich, więc będziemy też o tym rozmawiać, a w regularnym kontakcie telefonicznym jesteśmy każdego tygodnia - mówił Budka we wtorek, przed rozpoczęciem posiedzenia klubu Koalicji Obywatelskiej.
Tusk wraca?
Od niedawna media donoszą, że rozważany jest konkretny plan powrotu b. premiera, b. szefa Rady Europejskiej oraz b. lidera PO Donalda Tuska na krajową scenę polityczną. Doniesieniom tym Tusk nie zaprzeczył. Pytany o powrót do polskiej polityki w ubiegły piątek w TVN24 powiedział, że "mentalnie, emocjonalnie, życiowo" jest gotów podjąć każdą decyzję, "żeby pomóc odwrócić ten bardzo niebezpieczny dla Polski bieg spraw". Dodał, że nie chodzi o spełnienie jakiejś ambicji personalnej, ale celu, jakim jest przywrócenia ładu demokratycznego w Polsce".
Pytany, czy jest plan przejęcia przez niego przywództwa w PO, powiedział, że jest gotów zrobić wszystko, by Platforma nie przeszła do historii. Według niego, PO "jako partia odpowiedzialnego centrum" jest absolutnie niezbędna, "jeśli myślimy o wygranej w najbliższych wyborach parlamentarnych".