W Polsce debata publiczna za bardzo skupia się na tym, co kto powiedział, a nie na samych problemach - powiedział Siemioniak w Radiu Plus, odnosząc się do cytowanej przez media weekendowej wypowiedzi Nitrasa na Campusie Polska Przyszłości w Olsztynie.

Reklama

Przyznał, że słowa jego kolegi "były niezręczne", jednak - jak podkreślił - "problem oczywiście jest". - Nie chciałbym, żeby każda wypowiedź, w której jest jakiś element kontrowersji od razu była odrzucana i robiła się taka burza w szklance wody. Uważam, że o Kościele i jego roli należy po prostu rozmawiać - zaznaczył polityk PO.

Sławomir Nitras jest mądrym, inteligentnym człowiekiem, który się troszczy o Kościół i który wywodzi się z konserwatywnego nurtu polskiej polityki - podkreślił.

Nitras o Kościele

Nitras był w weekend pytany o realny rozdział Kościoła katolickiego od państwa, wobec nadmiernego dziś "sojuszu tronu z ołtarzem". Odpowiedział, że "w perspektywie czasu dojdzie do ograniczenia roli Kościoła w państwie". W jego ocenie być może jeszcze w tym pokoleniu katolicy mogą stać się mniejszością w Polsce. - Staną się realną mniejszością, nie mniejszością, że będzie kogoś innego więcej, ale nie będą większością - mówił w trakcie dyskusji. - I muszą się z tym nauczyć żyć. I wtedy chyba to będzie w jakiejś realnej takiej społecznej proporcji - dodał.

Ale dobrze, żeby stało się, to mówiąc uczciwie, w sposób niegwałtowny. Żeby to się stało w sposób racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty, ale na zasadzie: to jest uczciwa kara za to, co się stało, musimy was opiłować z pewnych przywilejów, dlatego, że jeżeli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli się cokolwiek zmieni - mówił Nitras.