Wizyta zaczęła się od złożenia kwiatów pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Potem kanclerz Merkel została oficjalnie przywitana przez premiera Morawieckiego przed Pałacem na Wyspie w Łazienkach Królewskich

Reklama

O przybyciu do Warszawy kanclerz Merkel poinformował na Twitterze ambasador Niemiec w Polsce Arndt Freytag von Loringhoven. Zamieścił też zdjęcia Merkel z warszawskiego lotniska. "Witamy w Warszawie, Pani Kanclerz! Cieszę się bardzo, że kanclerz federalna Angela Merkel odwiedza dzisiaj Warszawę. Program wizyty przewiduje rozmowy na tematy bilateralne, europejskie i międzynarodowe" - napisał ambasador Niemiec.

"Bardzo dobre relacje gospodarcze, za co bardzo dziękuję"

Reklama

Po spotkaniu z kanclerz Angelą Merkel premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że było ono elementem podsumowania działalności w ciągu 16 lat sprawowania urzędu przez kanclerz.

- Kiedy pani kanclerz zostawała po raz pierwszy kanclerzem to bardzo mocno zaznaczyła, że Polska powinna być bardzo wysoko na agendzie, a dobre stosunki polsko-niemieckie to niemiecka racja stanu i cieszę się, że te relacje polsko-niemieckie są rzeczywiście bardzo silne, że mamy razem wiele interesów, nie tylko w UE - mówił Morawiecki.

Szef rządu wśród tematów rozmów z kanclerz Niemiec wymienił także kwestie bezpieczeństwa. - Trzeba wspomnieć o tym, że mamy 20 rocznicę ataków na naszego partnera amerykańskiego, ataków na World Trade Center i ze współczuciem odnieść się do tego, co wtedy się wydarzyło i nie zapominać o lekcjach, które musimy wyciągać na przyszłość - dodał premier.

- Chcemy by UE była globalnym, bardzo silnym partnerem różnych regionalnych sił i instytucji międzynarodowych, na czele z Chinami, Rosją i Stanami Zjednoczonymi - mówił premier.

Reklama

Wskazał, że podczas spotkania z kanclerz jednym z wiodących tematów było bezpieczeństwo międzynarodowe. W tym kontekście zauważył, że sytuacja w ostatnich kilkunastu tygodniach dramatycznie się zmieniła, w związku z sytuacją w Afganistanie. - Wszyscy zastanawiamy się, co może się stać po tym wydarzeniu, ale już widzimy przesunięcie pewnych akcentów międzynarodowych i o tym długo rozmawialiśmy - wskazał szef polskiego rządu. Jak dodał, stworzy to nową sytuację związaną z walką z terroryzmem międzynarodowym, czy w kwestii relacji UE z Chinami, z USA.

- Z mojej perspektywy pokazałem bardzo wyraźnie wolę Polski, wolę polskiego rządu, żeby UE była globalnym, bardzo silnym graczem, bardzo silnym partnerem różnych wielkich regionalnych sił i instytucji, międzynarodowych organizacji i państw na czele z Chinami, Rosją czy USA - podkreślił Morawiecki.

- Aby tak się stało, to UE musi silna gospodarczo, musi także wzmacniać się na polu zdolności do odstraszania potencjalnych agresorów - dodał premier.

- Mamy pełne wsparcie Komisji Europejskiej, także rządu niemieckiego, aby bronić Europy przed nielegalną imigracją - mówił Morawiecki. Zaznaczył, że niedawno Polska, jak również Niemcy, padły ofiarą ataku cyfrowego. - Cyberprzestępcy zaatakowali istotne elementy naszego sytemu gospodarczego, politycznego. To pokazuje jak ważna jest współpraca pomiędzy nami - ta polityczna i ta instytucjonalna - podkreślił premier.

Jak dodał, podczas rozmowy z Merkel sporo czasu zostało poświęcone Rosji. - Powiedziałem pani kanclerz dużo o tym, co dzieje się na naszej polsko-białoruskiej granicy. Mamy tutaj pełne wsparcie Komisji Europejskiej, także rządu niemieckiego, aby bronić Europy przed nielegalną imigracją, przed ruchami, które nie zależą od nas - zaznaczył szef polskiego rządu.

- I to jest najważniejsze, że zbliżyliśmy znacząco nasze stanowiska od sporu, który kilka lat temu był. Dzisiaj widoczne są na horyzoncie nowe zagrożenia. Udało nam się w dużym stopniu przybliżyć nasze stanowiska, nie tylko polsko-niemieckie, ale także, mogę powiedzieć szerzej, Europy środkowej, Europy zachodniej, KE, instytucji europejskich - podkreślił premier.

- Omówiliśmy temat Nord Stream 2 i tutaj w szczególności bezpieczeństwo tego regionu, bezpieczeństwo związane z tranzytem gazu przez Ukrainę, przez Polskę i potencjalne rozwiązania, które się z tym wiążą, również w związku ze zmianą stanowiska Stanów Zjednoczonych - powiedział premier.

- Kolejnym dużym obszarem, który omawiano, o ogromnym znaczeniu dla Europy i świata - relacjonował premier - była polityka klimatyczna.

- O polityce klimatycznej dyskutowaliśmy z różnych punktów widzenia. Oczywiście wpływ na społeczeństwo to problem numer jeden, i my w szczególności w Polsce, wiemy doskonale, że mamy specyficzną sytuację związaną z naszą ogromną zależnością od energetyki opartej na węglu - podkreślił Morawiecki.

- I my będziemy musieli mieć swój czas, swój harmonogram dochodzenia do neutralności klimatycznej, gdzieś w dalszej przyszłości, ale też do osiągnięcia celów ogólnoeuropejskich - dodał szef polskiego rządu.

- Przemysł europejski musi być rozsadnikiem innowacji; jestem zwolennikiem przeznaczenia środków z budżetu europejskiego na innowacje, na rozwój, badania i wszystko to, co wiąże się ze najnowszymi technologiami - mówił szef rządu.

Poinformował, że z kanclerz Niemiec zgodzili się co do konieczności obrony przemysłu europejskiego. - Przemysł europejski musi być rozsadnikiem innowacji i najnowszych technologii, które muszą transformować naszą gospodarkę. To one powodują, że rośnie konkurencyjność Europy, Polski, Niemiec i innych krajów, wydajność, produktywność rośnie i wynagrodzenia w naszych społeczeństwach także rosną - mówił Morawiecki.

- To jest model gospodarczy, który nam Europejczykom, nam Polakom bardzo odpowiada. Dlatego jestem zwolennikiem przesunięcia środków, czy w ogóle przeznaczenia środków z budżetu europejskiego na innowacje, na rozwój, na badania, na wdrożenia. Po prostu na wszystko, co wiąże się ze sztuczną inteligencją, z uczeniem się maszyn, technologiami kwantowymi, najnowszymi technologiami, gdzie Polacy mają swoje kompetencje informatyczne bardzo dobrze rozbudowane - podkreślił premier.

Morawiecki oświadczył, że w tym kontekście rozmawiał z Merkel o tym, by w Brukseli wpływać na politykę w zakresie przemysłu. - Tutaj Angela zgodziła się ze mną, żebyśmy położyli ogromny nacisk na odpowiedni harmonogram zmian, który będzie dostosowany do interesów Polski i Niemiec, do interesów Europy - dodał szef rządu.

- Nasze relacje gospodarcze są bardzo dobre, polskie firmy rosną we współpracy z niemieckimi firmami, i odwrotnie, za co bardzo serdecznie dziękuję - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Szef polskiego rządu "bardzo serdecznie" podziękował kanclerz Niemiec za "lata współpracy na wielu polach". - Bardzo często omawialiśmy tematy trudne, ale ta solidna nasza koordynacja polityczna doprowadziła również do tego, że nasze relacje gospodarcze są bardzo dobre, nasze dwustronne gospodarcze relacje są mocne - zaznaczył.

Jak dodał, "to polskie firmy rosną we współpracy z niemieckimi firmami i odwrotnie, Polska jest jednym z absolutnie kluczowych partnerów dla Niemiec". - Niemcy są naszym najważniejszym partnerem handlowym. Coraz więcej jest przedsięwzięć o charakterze joint venture, wspólnych, i to nie tylko takich, które włączają we współpracę międzynarodową wielkie korporacje, ale także średnie i mniejsze firmy coraz częściej ze sobą współpracują - powiedział premier.

Ponawiając swoje podziękowania dla rządu niemieckiego i kanclerz Merkel, wskazał, iż "mimo różnych różnic potrafimy przede wszystkim akcentować to, co nas łączy".

- I jest coraz więcej też takich rzeczy na polu współpracy gospodarczej, inwestycyjny, biznesowej, finansowej, ale i kulturalnej pojawiają się takie obszary. One powodują, że razem jesteśmy silniejsi, razem Europa jest silniejsza, a my realizujemy nasze cele wzmocnienia konkurencyjności polskiej gospodarki, wzmocnienia produktywności, wzrostu wynagrodzeń, przy utrzymaniu nie tylko pokoju i spokoju społecznego, ale w okolicznościach konsensusu społecznego - zaznaczył Morawiecki.

Jestem zwolennikiem tego, żeby Europa była silna militarnie, abyśmy mieli siłę odstraszania - Morawiecki . Podkreślił, że wydatki na obronność państw unijnych powinny być wyłączone z procedury nadmiernego deficytu w UE.

Premier na konferencji prasowej po spotkaniu z Merkel poruszył kwestię bezpieczeństwa militarnego Europy. - Jestem zwolennikiem tego, żeby Europa była silna militarnie, abyśmy mieli siłę odstraszania - mówił szef rządu. Podkreślił też, że mówi o tym podczas wielu spotkań zagranicznych.

Jego zdaniem, wydatki na obronność powinny być "wyciągnięte poza nawias ewentualnych kryteriów konwergencji, czy procedury nadmiernego deficytu" w Unii Europejskiej. "One budują siłę Europy. Tylko silna gospodarczo, spójna społecznie Europa ojczyzn jest w stanie być potężnym układem globalnym i międzynarodowym - powiedział Morawiecki.

- To jest filozofia, która nam przyświeca w staraniach o rolę Polski na arenie międzynarodowej, ale także wzmocnienie UE - dodał.

Po 11 września 2001 r. wiedzieliśmy, że musimy wspólnie stawić czoła niebezpieczeństwom; obecnie musimy robić więcej na rzecz bezpieczeństwa, w tym odpierać ataki cybernetyczne - mówiła w sobotę Warszawie kanclerz Niemiec Angela Merkel na wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawiecki.

"To prawdopodobnie moja ostatnia oficjalna wizyta w Polsce"

Kanclerz Angela Merkel podkreśliła po rozmowie, że prawdopodobnie będzie to jej ostatnia wizyta oficjalna w Polsce jako kanclerz Niemiec. Przypomniała również, że w sobotę mija 20 lat od ataku na World Trade Center. - Wtedy wiedzieliśmy, że musimy wspólnie stawić czoła tym wyzwaniom, niebezpieczeństwom, dlatego było dla nas oczywiste, że zareagowaliśmy wspólnie - mówiła kanclerz Niemiec.

Merkel odniosła się również do ewakuacji z Afganistanu. Stwierdziła, że zarówno Niemcy, Polska, jak i inne kraje sojusznicze pokazały solidarność z afgańskimi współpracownikami. Jednocześnie dodała, że nie udało się osiągnąć w Afganistanie celu zakładanego przez NATO i oceniła, że obecna współpraca z talibami będzie trudna. Merkel podkreśliła konieczność dalszej pomocy afgańskim współpracownikom państw NATO także po zakończeniu ewakuacji.

- Musimy więcej robić na rzecz naszego bezpieczeństwa, w tym odpierać ataki cybernetyczne - oceniła kanclerz Niemiec.

- Widzimy na wschodniej granicy ataki hybrydowe, środki nacisku w postaci uchodźców; musimy pomagać w sposób humanitarny, jednocześnie musimy chronić zewnętrznych granic UE - mówiła Angela Merkel.

Zwróciła też uwagę na sytuację na białoruskiej granicy. - Widzimy teraz na wschodniej granicy ataki hybrydowe, środki nacisku w postaci uchodźców, co dotyczy Litwy oraz Polski - zauważyła Merkel. Jak dodała musimy pomagać w sposób humanitarny, jednocześnie musimy chronić zewnętrzne granice UE, tak jak czyniliśmy to w Grecji.

- To jest zupełnie nieakceptowalne, że takie hybrydowe ataki są realizowane za pomocą ludzi - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel, pytana o kryzys na granicy polsko-białoruskiej. - Apeluję do strony białoruskiej: to są osoby, które wymagają pomocy - dodała. - Istnieje możliwość, żeby pomóc osobom, które znajdują się tam w trudnych warunkach humanitarnych, poprzez międzynarodowe organizacje, np. Czerwony Krzyż. To oznacza, że polska strona musi być otwarta na to, ale też białoruska strona - mówiła kanclerz Niemiec.

Kanclerz Niemiec została zapytana o "kontrowersyjną" reformę wymiaru sprawiedliwości. - Jeżeli mówimy teraz o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, to powinniśmy znaleźć rozwiązanie poprzez dialog, poprzez rozmowy. Na szczęście są rozmowy też w ramach Komisji Europejskiej - mówiła Merkel. Zapewniła, że będzie angażowała się rzecz rozwiązania tego sporu poprzez dialog.

- Rozmawialiśmy z premierem Mateuszem Morawieckim o praworządności; angażuję się, aby sprawy rozwiązywać na drodze dialogu, aby czynić postępy; myślę, że istnieją możliwości poczynienia takich postępów - mówiła kanclerz Niemiec. - Dzisiaj w kontekście europejskim rozmawialiśmy o praworządności, angażuje się na rzecz tego, tak jak to uczyniłam w zeszłym roku, aby rozwiązywać sprawy za pomocą dialogu i rozmów, żebyśmy czynili postępy i myślę, że istnieją możliwości poczynienia takich postępów - powiedziała Merkel na wspólnej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim.

Ponadto - jak przekazała - rozmowa z Morawieckim dotyczyła polsko-niemieckiej przyszłości. - Polsko-niemieckie partnerstwo w dziedzinie gospodarki jest bardzo ważne, jest bardzo dobre, nasze relacje handlowe bardzo dobrze rozwijały się; powinniśmy to dalej pogłębiać - dodała kanclerz Niemiec.

Podkreśliła znaczenie m.in. wspólnego bezpieczeństwa, wspólnej praworządności w ramach Unii Europejskiej. Ocenił też, że w UE jest jeszcze duże pole do popisu, jeśli chodzi o inwestycje m.in. badań naukowych.

Naszym celem jest to, by po roku 2024 Ukraina pozostała krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu - zapewniła w sobotę Warszawie kanclerz Niemiec Angela Merkel na wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawieckim.

Merkel mówiąc o problemie zmian związanych z polityką klimatyczną podkreśliła, że Polska w drodze transformacji ze starego systemu energetycznego zrobiła duże postępy. Wskazała, że choć Niemcy też są uzależnione od węgla, jednak Polska jest uzależniona od tego surowca jeszcze bardziej.

Jak dodała, w kwestii polityki klimatycznej ważne jest "wspólne zaangażowanie i zobowiązanie" Europy, by osiągnąć neutralność klimatyczną do roku 2050. Oceniła, że "jest to wielki dorobek, że można wspólnie osiągać te cele" i zarazem wielkie wyzwanie, szczególnie dla Polski.

Kanclerz Niemiec zaznaczyła, że wie, iż "diabeł tkwi w szczegółach" i liczy się także to, by zachować miejsca pracy oraz zaufanie społeczne. Dodała, że w tej sytuacji transformacja energetyczna wymaga wielu wyrzeczeń; deklarowała, że Polska i Niemcy będą się w tej sprawie w przyszłości konsultować.

Merkel nawiązała też do sprawy gazociągu Nord Stream2. - Naszym celem jest to, by Ukraina pozostała krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu i w kontekście Stanów Zjednoczonych musimy zadbać o to, aby zapewnić bezpieczeństwo tego, że Ukraina po wygaśnięciu obecnej umowy, po roku 2024, pozostanie krajem tranzytowym dla gazu rosyjskiego - podkreśliła kanclerz Niemiec. Zapewniła, że ten temat "będzie nadal na wokandzie". Zapowiedziała też przyszłą współpracę dotyczącą konkurencyjności europejskiej.

Podczas konferencji poproszono premiera Morawieckiego i kanclerz Merkel o odniesienie się do słów premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, że gazociąg Nord Stream2 to forma wojny hybrydowej przeciw Ukrainie, Polsce, a nawet Europie. Padło też pytanie, czy jest pomysł na przezwyciężenie sprzeczności interesów Polski i Niemiec wokół NS2. - Taki jest nasz cel - odpowiedziała Merkel. - Uzgadnialiśmy to też ze Stanami Zjednoczonymi, że będziemy się angażowali na rzecz tego, by wcześniej mieć zobowiązanie Rosji, że tranzyt gazu przez Ukrainę będzie zagwarantowany po 2024 r. Rozumiem obawy Ukrainy. Mamy specjalnego pełnomocnika w tej kwestii. Niemcy niekoniecznie muszą bezpośrednio pertraktować z Rosją. Może się to odbywać w ramach UE. Dlatego mamy też trzeci pakiet energetyczny, który został zmieniony - powiedziała kanclerz Niemiec.

Premier dodał, że "uzgodnienia, które mają miejsce pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Niemcami i Ukrainą są strategicznie bardzo ważne". - To czego od samego początku się obawialiśmy, a więc pogorszenia sytuacji geopolitycznej w regionie, miedzy Polską, Ukrainą, Rosją, Białorusią, może zajść na skutek wykorzystywania gazociągu północnego. Aby tak się nie stało albo stało się w najmniejszym stopniu, gwarancje tranzytu gazu przez Ukrainę zmniejszą możliwość szantażu ze strony Rosji: cenowego i politycznego – oświadczył premier.

Merkel odchodzi po 16 latach rządów

"Szefowa niemieckiego rządu po 16 latach odchodzi ze stanowiska i z polityki. Nie będzie kandydować w wyborach 26 września. Angela Merkel jest ósmym z kolei kanclerzem RFN. Urząd objęła w 2005 r. po socjaldemokracie Gerhardzie Schroederze. Od 2000 r. do 2018 r. była liderem CDU. Wizytę Kanclerz Merkel można odczytywać jako wpisującą się w szereg podróży pożegnalnych w kluczowych dla Berlina stolicach. Dotychczas odwiedziła Londyn, Waszyngton, Moskwę, Kijów. W planach jest Izrael i Paryż" - czytamy w komunikacie CIR.