PiS zapowiada, że nie poprze rządowych planów refundowania in vitro. Według polityków opozycji ważniejsi są ludzie, których nie stać na leki przeciwbólowe. "Ile jeszcze osób musi odebrać sobie życie w polskich szpitalach, aby skłonić panią minister zdrowia Ewę Kopacz do działania, a także premiera Donalda Tuska, by nie myślał tylko o refundacji in vitro, ale przede wszystkim o cierpieniach ludzi, którzy są w szpitalu?" - pytała na konferencji Jolanta Szczypińska.
A, według posła Tomasza Latosa rządowe plany doprowadzą tylko do tego, że kobiet, które zajdą w ciążę nie będzie stać na znieczulenie przy porodzie, bo tego NFZ nie refunduje.