Świętokrzyski poseł Lewicy ocenił, że dymisja ministra Michała Cieślaka, w związku ze złożeniem przez niego skargi na naczelniczkę poczty w Pacanowie jest niewystarczająca. Szejna poinformował, że zgłosił tę sprawę do prokuratury oraz Państwowej Inspekcji Pracy.

Reklama

Naszym zdaniem ta sprawa się nie skończyła, to, że minister Cieślak został zdymisjonowany, jest rzeczą oczywistą. To nie jest tylko i wyłącznie jedyna możliwa i wystarczająca kara. Złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra Cieślaka polegającego na przekroczeniu uprawnień. Mam nadzieję, że wreszcie prokuratura Zbigniewa Ziobry zajmie się zwykłymi sprawami Polaków, takimi jak prześladowanie w pracy, jak prześladowanie ze względu na poglądy polityczne – mówił w sobotę w Kielcach Szejna.

Wiceszef Lewicy dodał, że zawiadomienie w tej sprawie złożył również do Państwowej Inspekcji Pracy. W jego ocenie PiP powinna sprawdzić, czy w tej sytuacji nie doszło do naruszenia przepisów i mobbingu ze strony prezesa oraz dyrektora regionu kieleckiego Poczty Polskiej.

Reklama

Jestem przekonany, że te sprawy powinny zostać rozstrzygnięte na poziomie prokuratury, jak i PiP. W kraju demokratycznym nie może być tak, że ktoś jest karany za swoje poglądy polityczne, za to, że powie prawdę – dodał.

Incydent w Pacanowie

Odejście Cieślaka ze stanowiska ministra w KPRM ds. samorządu ma związek z incydentem, jaki miał miejsce w Pacanowie. Redakcja portalu wyborcza.pl w Kielcach napisała we wtorek, że naczelniczkę poczty z Pacanowa (Świętokrzyskie) czekają surowe konsekwencje za to, że pożaliła się ministrowi w KPRM ds. samorządu Michałowi Cieślakowi na drożyznę. "GW" napisała, że wybrany do Sejmu ze świętokrzyskiej listy PiS poseł Partii Republikańskiej przyszedł do placówki, by odebrać listy. Naczelniczka poczty w rozmowie z gazetą przyznała, że kiedy go rozpoznała, pożaliła mu się na obecną sytuację związaną z drożyzną. "W błyskawicznym tempie została wezwana +na dywanik+. Usłyszała, że zostanie zwolniona. Poczta Polska przyznaje tyle, że skarga (ministra na naczelnik - PAP) wpłynęła i jest wyjaśniana" - podał portal.

W środę wieczorem na Twitterze Michał Cieślak poinformował, że po rozmowie z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim oraz prezesem Partii Republikańskiej Adamem Bielanem, kierując się dobrem Zjednoczonej Prawicy, podjął decyzję o rezygnacji z funkcji ministra w KPRM. Partia Republikańska na miejsce Cieślaka zarekomendowała Włodzimierza Tomaszewskiego.

Reklama

Tego samego dnia Poczta Polska podała, że naczelniczka Urzędu Pocztowego w Pacanowie będzie kontynuować pracę na dotychczasowym stanowisku i dotychczasowych warunkach.

Sprawa Michała Cieślaka

Uważam, że sprawa Michała Cieślaka jest zamknięta; zachował się honorowo, rezygnując z funkcji ministra w KPRM i dzięki temu pozostawił sobie możliwości na przyszłość - skomentował całą sprawę dla PAP wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Podczas sobotniej konferencji w Kielcach poseł Szejna oraz sekretarz Nowej Lewicy Marcin Kulasek odnieśli się również do odrzucenia przez sejm poprawek senackich do ustawy o Sądzie Najwyższym. Poparcia nie zyskały wszystkie poprawki dotyczące m.in. unieważnienia orzeczeń likwidowanej Izby Dyscyplinarnej. Zmian w ustawie o SN oczekiwała Komisja Europejska, m.in. od nich uzależniając akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.

PiS po raz kolejny miał do wyboru pieniądze dla Polski lub dobre relacje ze Zbigniewem Ziobro. Ponownie wybrał Zbigniewa Ziobro. Wbrew komunikatom wysyłanym przez PiS, spór wokół KPO się nie zakończył. Realizacja kamieni milowych w tempie, które umożliwia otrzymania pierwszej transzy pieniędzy z funduszu odbudowy, jest w tym roku bardzo trudna. Zablokowanie tych pieniędzy byłoby fatalną w skutkach decyzją dla naszego narodu – mówił poseł Kulasek.

Autor: Wiktor Dziarmaga