Nelli Rokita po raz kolejny pokazuje, że lubi iść pod prąd. Żaden inny polityk Prawa i Sprawiedliwości nie pozwoliłby sobie na tak dobre słowa o Lechu Wałęsie. Posłanka PiS nie zwraca jednak uwagi na animozje między byłym prezydentem a braćmi Kaczyńskimi.

Reklama

"To jest smutna historia. Ja uwielbiam Lecha Wałęsę. Nic się nie zmieniło, prezydent Wałęsa jest dla mnie symbolem wolności, solidarności, Polski" - przyznajeNelli Rokita w wywiadzie dla radia RMF i tygodnika "Newsweek". Nie zastanawia się też nad przeszłością byłego prezydenta, oskarżanego o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. "Ja nie wiem czy on brał pieniądze. Nie mnie jego osądzać, dla mnie to jest wielki człowiek. Lech Wałęsa to wielki patriota" - mówi posłanka PiS.

Ma jednak też kilka gorzkich słów pod adresem byłego przywódcy "Solidarności".

"On mówi: ja! ja! ja! Ja zrobiłem. Ja przeskoczyłem przez ten mur. To wszystko ja. Uważam, że tu on popełnia malutki błąd. To on i cały naród polski to zrobił. On był wspaniałym przywódcą tego narodu i naród nosił go na rękach" - twierdzi Nelli Rokita. "Lech Wałęsa sprawiał dużo kłopotów. I naprawdę on jest strzeżony trochę jak takie zepsute jajka. To jest jasne, ale wszyscy kochamy Lecha Wałęsę i wybaczamy mu te słabości" - dodaje.

"Dzięki niemu i papieżowi ja się zakochałam w Polsce. Kocham Polskę i nie zdradzę tej miłości do Lecha Wałęsy" - podsumowuje posłanka PiS.