Szef Państwowej Komisji Wyborczej Ferdynand Rymarz miał powody do radości. "W wyborach sprzed pięciu lat na tę godzinę frekwencja wyniosła 5.94 proc." - informował na konferecji prasowej. "Dzisiaj mamy już 6.65 proc." - dodał.
>>>Wybory opóźnione przez zaklejony zamek
Do tej pory najpilniejsi byli mieszkańcy Warszawy. W tym okręgu obywatelski obowiązek spełniło prawie 10 proc. uprawnionych.
>>> Tusk: Polacy nie przepadają za wyborami
Swoje głosy oddali już najważniejsi politycy w Polsce - premier Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński. Szef rządu głosował w Trójmieście, a prezydent, tradycyjnie - na warszawskim Żoliborzu.