"Zapytałam partie, w jaki sposób zamierzają poszerzać grono kobiet jako liderów politycznych" - mówi Radziszewska.
>>>Posłanki PO nie chcą w Sejmie innych kobiet
Podkreśliła, że jej rodzima partia, czyli Platforma Obywatelska, stosuje praktykę, że w pierwszej trójce każdej listy wyborczej musi być przynajmniej jedna kobieta. Zaznaczyła jednak, że ona sama rekomendowałaby zasadę: dwie kobiety w pierwszej piątce listy, w tym jedna w pierwszej trójce.
Dziś w polskim parlamencie zasiada średnio 20 proc. kobiet. W Unii Europejskiej ten wskaźnik wynosi 23 proc.