Żaryn odniósł się do sobotniego wywiadu Wojtunika w TVN 24. Były szef CBA powiedział wtedy m.in., że z kilku źródeł otrzymał informacje o spotkaniu w ośrodku szkoleniowo-konferencyjnym CBA w Lucieniu (woj. mazowieckie), podczas którego miały zapaść decyzje o masowym stosowaniu kontroli operacyjnej wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych. Podsłuchy miałyby być zakładane na pięć dni - co zgodnie z prawem można zrobić bez kontroli sądu, jedynie za zgodą prokuratora generalnego.
Według zastępcy ministra koordynatora Wojtunik kolportuje kłamstwa i insynuacje. Jednoznacznie dementujemy te rewelacje. Ani CBA, ani żadna inna służba specjalna nie inwigilowały opozycji - oświadczył.
Żaryn przypomniał, że szef CBA płk Andrzej Stróżny kieruje tę sprawę do prokuratury, aby - jak tłumaczył - "sprawdziła, czy nie mamy do czynienia z popełnieniem przestępstwa z art. 212 kodeksu karnego, czyli z działaniem, które ma na celu deprecjonowanie, oczernianie instytucji państwa polskiego".
Sprawę zbada prokuratura
O skierowaniu sprawy do prokuratury poinformował w poniedziałek minister koordynator służb specjalnych, szef MSWiA Mariusz Kamiński.
"Dość kłamstw. Ani CBA, ani żadna inna podległa mi służba nie inwigilowała opozycji. W związku z tymi insynuacjami CBA kieruje zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez P. Wojtunika przestępstwa z art. 212 KK" - napisał na platformie X (dawniej Twitter).(PAP)