Były premier odniósł się do zatrzymania przez policję Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim.
Morawiecki: Hołownia się boi
Na naszych oczach dzieją się rzeczy bez precedensu. Najpierw brutalna próba przejęcia mediów publicznych, teraz władza chce uwięzić demokratycznie wybranych posłów, a marszałek Hołownia, bojąc się reakcji wolnych Polaków, odwołuje posiedzenie Sejmu - powiedział Morawiecki.
Według Morawieckiego takie "rozchwianie systemu" jest niebezpieczne dla naszego państwa. Dlatego apeluję do marszałka Hołowni i do premiera Tuska, aby zaprzestali destabilizować państwo polskie. Uniknięcie niepokojów społecznych, próba uspokojenia sytuacji jest cały czas możliwa. Wystarczy uszanować prawo łaski, które zastosował w tej sprawie pan prezydent - mówił.
Były premier stwierdził, że demokratyczna polityka to spór, "czasami bardzo ostry spór, ale on ma się odbywać w granicach prawa, w granicach Konstytucji RP i polskich ustaw".
Demonstracja pod Sejmem
Dlatego wszystkich wolnych Polaków raz jeszcze zapraszam 11 stycznia na demonstrację pod Sejmem. Będziemy bronili wolnego słowa, wolnych mediów, będziemy bronili polskiego prawa i polskiej demokracji - skomentował Morawiecki.
Zatrzymanie Wąsika i Kamińskiego
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia poinformował o przygotowaniu dokumentacji wykonawczej, w tym nakazów doprowadzenia obu skazanych do jednostek penitencjarnych.
We wtorek wieczorem Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik zostali zatrzymani przez policję w Pałacu Prezydenckim. Oboje zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.