Kilka czynników wpływa na przesunięcie terminu długo zapowiadanych zmian w rządzie.

  • Urlop Hołowni: Głównym powodem jest nieobecność Szymona Hołowni, który przebywa na urlopie wypoczynkowym od 14 do 18 lipca. Premier Tusk podkreślił, że chce, aby marszałek Sejmu był obecny przy kluczowych rozmowach dotyczących rekonstrukcji.
  • Kryzys powodziowy: Wstępnie przesunięcie terminu wiązało się także z chwilowym kryzysem wywołanym sytuacją zagrożenia powodzią.
  • Wcześniejsze zapowiedzi: Premier Tusk początkowo mówił o rekonstrukcji w połowie lipca, by później w Rzymie sprecyzować termin na między 22 a 25 lipca. Zaznaczył, że na pewno nie nastąpi to 22 lipca, co było odpowiedzią na wcześniejsze słowa wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego.

Marszałek na urlopie

Urlop Szymona Hołowni w tak kluczowym momencie wzbudził zainteresowanie mediów. Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu potwierdziło, że marszałek Hołownia korzysta z urlopu wypoczynkowego w dniach 14-18 lipca. Podkreślono, że jest to tydzień poza posiedzeniem Sejmu i bez zaplanowanych wizyt krajowych czy zagranicznych.

Reklama

Szymon Hołownia wróci do pełnej aktywności w Sejmie 21 lipca. Wstępny porządek dzienny kolejnego posiedzenia Sejmu, zaplanowanego na 22-25 lipca, przygotowano jeszcze 10 lipca z jego udziałem.

Kiedy ostatecznie poznamy nowy skład rządu?

Mimo opóźnień, termin rekonstrukcji wydaje się być już blisko. Wszystko wskazuje na to, że Polacy poznają nowy skład rządu pomiędzy 22 a 25 lipca, po powrocie marszałka z urlopu.