Rano Chlebowski zapowiadał, że decyzję o ewentualnym wystąpieniu z PO podejmie po południu. Polityk ma się dziś stawić przed dolnośląskim zarządem partii.
Jak podaje Radio ZET, rada regionu nie może usunąć Chlebowskiego z partii. Byłemu przewodniczacemu sejmowej komisji finansów i szefowi sejmowego klubu PO może jednak grozić sąd koleżeński.
"Zbigniew Chlebowski oddał się do dyspozycji partii. Jak rozumiem, decyzje zapadną w gronie właściwym, czyli w ramach regionalnych władz Platformy" - mówił wczoraj wiceszef klubu PO Rafał Grupiński.
"Gdybym się znalazł w podobnej sytuacji, zapewne sam bym złożył rezygnację z członkostwa w Platformie, a przynajmniej zawiesił do czasu wyjaśnienia przez prokuraturę i komisję śledczą" - dodawał były minister.
W sobotę Janusz Palikot, również wiceszef klubu Platformy, stwierdził, że jeśli Chlebowski sam nie odejdzie z partii, to on jest gotów złożyć wniosek o jego usunięcie z szeregów PO.