Doktor Alberto Zangrillo poinformował, że nie będzie konieczna operacja w celu usunięcia skutków ciosu, zadanego Silvio Berlusconiemu w twarz ciężką miniaturką katedry.
Premier Włoch pozostanie jednak na razie w szpitalu. Jutro zapadnie decyzja o jego ewentualnym wypisaniu. Jak podały rano agencje, czuje się dobrze i od razu po przebudzeniu poprosił o gazety, by sprawdzić, co piszą o wczorajszym incydencie, którego padł ofiarą.
Sprawca napaści na Berlusconiego, 42-letni niezrównoważony psychicznie rzemieślnik, zatrzymany natychmiast po zdarzeniu, jest w mediolańskim więzieniu. W jego kieszeniach znaleziono krzyż oraz pojemniczek z gazem pieprzowym