Jeśli te informacje się potwierdzą, wybuchnie wielki międzynarodowy skandal. A specjaliści nie mają wątpliwości: w Libanie użyto zakazanej broni opartej na uranie 235. Chodzi o niewielkie pociski, które rażą wroga dzięki ładunkom jądrowym.

Próbki ziemi z kraterów po bombach na południu Libanu przebadali naukowcy ze specjalistycznego laboratorium w Harwell w Oxfordshire, które wykonuje zlecenia brytyjskiego Ministerstwa Obrony.

Wiadomość o szokujących wynikach analizy ziemi z Libanu przynosi brytyjski "Independent". Dziennik pisze również, że obecność znacznej ilości izotopu uranu w zebranych w Libanie próbkach potwierdza także brytyjski resort obrony.