Nareszcie ukraińscy żołnierze nie będą musieli się wstydzić przed swoimi kolegami z Zachodu. W końcu będą chodzili w normalnych butach i skarpetach. Razem z onucami - czyli szmatami, którymi owijało się stopy, by uniknąć otarć - i sapogami - czyli skórzanymi butami z cholewami - w przeszłość odchodzi pewna epoka. Sapogi i onuce były na wyposażeniu armii od czasów carskich.

Anatolij Hrycenko, szef ukraińskiej armii, cieszy się, że wreszcie udało mu się przeforsować ten pomysł. Jego zdaniem, rozwiąże to w końcu problem utrzymania higieny i częstych otarć stóp, które do tej pory trapiły wojaków.