Do wypadku doszło około godz. 10:30. W autobusie, który jechał w kierunku Frankfurtu nad Odrą, było 49 osób, w tym kierowca i pilot.

>>> Zobacz dramatyczne zdjęcia z miejsca wypadku

Reklama

Telewizja TVN24 rozmawiała z właścicielem firmy Pol-Bus z Suchania (Zachodniopomorskie), do której należy pojazd. Tomasz Sochacki, powołując się na pilota feralnej wycieczki, poinformował, że w prawy bok autobusu uderzył osobowy mercedes. Auto wyjeżdżało z A113 na A10 i wpadło w poślizg. Gdy wbiło się w autokar, polski kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył wiadukt. Według niemieckiej policji mercedesa prowadziła 37-letnia kobieta. Jest ciężko ranna.

maps.google.pl

Do Niemiec pojechał autokar zastępczy - powiedział Tomasz Sochacki. Ojciec 38-letniego uczestnika wycieczki powtórzył na antenie TVN24, że autokar wracał z Hiszpanii. Jechała nim wycieczka zorganizowana przez nadleśnictwo w miejscowości Złocieniec (Zachodniopomorskie). Mężczyzna nie potwierdził, że w autobusie była głównie młodzież. Według niego dziś w południe wszyscy mieli wrócić do Złocieńca. Również niemiecka policja poinformowała, że w autobusie byli przedstawiciele "wielu pokoleń".

Inne

Według niemieckiej gazety "Bild" na miejscu wypadku pracowało 250 ratowników z różnych służb, m.in. pogotowia i straży pożarnej. W akcji uczestniczyły śmigłowce. Świadkowie mówili o "strasznych scenach". Autostrada została zamknięta dla ruchu. Na miejscu jest już premier Donald Tusk i minister zdrowia Ewa Kopacz.

By uzyskać informacje na temat losu bliskich, rodziny mogą dzwonić do polskiego konsulatu w Berlinie pod numer 00 49 30 223 13 204. Informacji udziela także polski resort spraw zagranicznych: (22) 523 9448, (22) 5239248.