"Mam nadzieję, że we wtorek będziemy mogli kontynuować prace związane z identyfikacją zmarłych albo je nawet zakończyć" - powiedział Preuss.

"Wiele wskazuje na to, że musimy przeprowadzić badania DNA, by bez żadnych wątpliwości ustalić tożsamość ofiar. Identyfikacja na podstawie materiałów zdjęciowych była po tym wypadku bardzo trudna" - dodał.

Reklama

Według Preussa wśród zmarłych, których tożsamości nie potwierdzono, są trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Według konsula generalnego RP w Berlinie Mariusza Skórki jeszcze w poniedziałek do Polski powróci większość krewnych osób poszkodowanych w wypadku; rano do Niemiec przybyła z Polski grupa ok. 120 bliskich.

Utworzono dla nich centralny punkt informacyjny w szpitalu w Koenigs Wuesterhausen, stamtąd mogli udać się do szpitali, w których przebywają ich krewni. Osoby te otrzymały na miejscu pomoc psychologiczną. Część z nich pomogła w identyfikacji rannych i ofiar śmiertelnych.

Reklama

Według konsula firma ubezpieczeniowa, w której ubezpieczony był autokar, omawia z rodzinami rannych warunki ich transportu do polskich szpitali. Przewiezione zostaną osoby, których stan zdrowia na to pozwoli.

Termin przewozu ciał ofiar do Polski zależy od decyzji rodzin i prokuratury niemieckiej - poinformował konsul.