Skoczeń powiedział, że we wtorek rano rozmawiał z prokuratorem okręgowym w Poczdamie. Według stanu na godz. 9 zidentyfikowano ciała ośmiu osób - powiedział. We wtorek powinna zakończyć się identyfikacja wszystkich ofiar, niewykluczone, że w niektórych przypadkach będzie potrzebna analiza próbek DNA. Badania te wykonuje strona niemiecka, pobrano już część materiału genetycznego od członków rodzin ofiar.
Rzecznik prokuratury w Poczdamie Ralf Roggenbuck w rozmowie z PAP wyraził nadzieję, że jeszcze we wtorek uda się zidentyfikować pozostałe ofiary. "Tożsamość rannych została już potwierdzona" - powiedział Roggenbuck.
Skoczeń powiedział, że w prezydium policji we Frankfurcie, gdzie przebywał w poniedziałek, otrzymał szczegółową informację o działaniach strony niemieckiej. "Dostałem zapewnienie, że funkcjonariusze niemieccy zabezpieczyli wszystkie materiały dowodowe" - mówił. Dodał, że jeszcze we wtorek zostanie złożony wniosek o przesłanie dokumentów dotyczących sprawy; poinformował również, że strona niemiecka zwolniła wszystkie bagaże, zabezpieczone na miejscu zdarzenia i zostaną one przekazane policji.
Obecny na konferencji, komendant wojewódzki zachodniopomorskiej policji Wojciech Olbryś powiedział, że we wtorek nastąpi odebranie bagaży i zostaną one przewiezione do Złocieńca. Będą złożone w tamtejszej świetlicy i rozpocznie się procedura ich wydawania.
Olbryś mówił, że z niemieckimi funkcjonariuszami stale współpracują specjalnie oddelegowani policjanci. "W tych czynnościach uczestniczą bardzo doświadczeni policjanci. Ci sami, którzy prowadzili sprawę wypadku pod Grenoble" - podkreślił.
Prokurator Skoczeń zaznaczył, że strona polska niezależnie od strony niemieckiej prowadzi śledztwo. Prokurator dodał, że ciała ofiar zostaną przewiezione do Polski prawdopodobnie we wtorek lub w środę. W wypadku polskiego autobusu zginęło 13 osób, a 29 zostało rannych.