"Jestem w tej chwili większym optymistą niż miesiąc temu, sądzę, że zaistniał postęp. To, co zdarzyło się w ubiegłym tygodniu, jest ważne: to część rozwiązania, ale nie rozwiązanie" - powiedział Blanchard na forum konferencji biznesowej Globes w Tel Awiwie. Nie poinformował jednak konkretnie, co jeszcze należy zrobić.

Reklama

Na brukselskim szczycie UE wszystkie państwa członkowskie z wyjątkiem Wielkiej Brytanii wyraziły w piątek gotowość przyłączenia się do nowej umowy w sprawie stabilizowania strefy euro, choć niektóre z nich zasygnalizowały swą ostrożność. Umowa taka oznaczałaby pogłębienie integracji gospodarczej, w tym ujednolicenie polityki fiskalnej.

Zapytany, czy zróżnicowane wypowiedzi europejskich polityków wywołują rozchwianie rynków, Blanchard odparł: "Rozchwianie w znacznym stopniu powodowane jest wypowiedziami pochodzącymi z Europy, które ukazują zróżnicowanie opinii i niezdolność doprowadzenia do logicznego procesu decyzyjnego".