Na wspólnej konferencji prasowej Merkel i Rasmussen skomentowali wypowiedź szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Nikołaja Makarowa.

Reklama

Podczas zorganizowanej przez rosyjskie ministerstwo obrony konferencji na temat obrony przeciwrakietowej w Moskwie Makarow nie tylko zagroził rozmieszczeniem Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim w wypadku braku kompromisu z USA i NATO w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie, ale także ostrzegł, iż jej obiekty mogą stać się celem prewencyjnego ataku z użyciem tych rakiet. Zastrzegł, że decyzja taka może zostać podjęta "w okresie zaostrzenia sytuacji".

Uważam, że takie wypowiedzi są nieusprawiedliwione- oświadczył w piątek Rasmussen. Przypomniał, że NATO zaprosiło Rosję do współpracy przy tworzeniu systemu obrony antyrakietowej, który jest we wspólnym interesie.

Ponadto z technicznego punktu widzenia nasz system nie jest wymyślony tak, aby w jakikolwiek sposób miał zagrozić Rosji. Tę informację udostępniliśmy Rosji. Także z politycznego punktu widzenia nie mamy żadnego zamiaru atakować Rosji - powiedział.

Rosjanie będą mogli na własne oczy przekonać się, że nasz system nie jest skierowany przeciwko nim, jeśli będą gotowi aktywnie uczestniczyć w takiej współpracy, tak jak zaproponowaliśmy - dodał szef NATO. Przypomniał, że Sojusz zaoferował Moskwie utworzenie wspólnego centrum obrony rakietowej, służące wymianie danych i podobnym wspólnym działaniom. Myślę, że przedstawiliśmy szereg uspokajających i budujących zaufanie propozycji - powiedział Rasmussen i wyraził nadzieję, że porozumienie w tej sprawie będzie możliwe.

Także Merkel podkreśliła, że planowany NATO-wski system obrony antyrakietowej nie jest skierowany przeciwko Rosji.

Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Żąda od Waszyngtonu gwarancji prawnych, że amerykański system nie będzie skierowany przeciwko FR. Stany Zjednoczone odmawiają takich gwarancji, ale Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję.

Nowy amerykański program obrony antyrakietowej przewiduje m.in., że od 2018 roku elementy tarczy USA zostaną rozmieszczone także w Polsce. Instalacje te mają być ulokowane w bazie w Redzikowie koło Słupska. W Polsce ma też zostać zainstalowany radar naprowadzający.