Zbiór ten ukaże się niebawem w związku z kanonizacją Jana Pawła II, a fragment zamieszcza w dzisiejszym wydaniu dziennik "Corriere della Sera".

Reklama

Joseph Ratzinger poznał Karola Wojtyłę dopiero na pierwszym konklawe w 1978 roku, które wybrało Jana Pawła I. W czasie poprzedzających je spotkań kardynałów metropolita krakowski dokonał "zdumiewającej analizy marksizmu", wspomina papież emeryt. Od kiedy niemiecki kardynał przyjechał do Watykanu i objął urząd prefekta kongregacji nauki wiary, umacniało się w nim przekonanie, że Jan Paweł II był święty.

Świadczyła o tym jego intensywna relacja z Bogiem, mówi Benedykt XVI, i wypływająca z niej pogoda ducha pośród trudów, jakim musiał podołać oraz odwaga, z

jaką wykonywał swoje obowiązki w trudnych czasach. - Jan Paweł II nie żądał oklasków ani nie troszczył nigdy o to, jak przyjęte zostaną jego decyzje - wspomina papież emeryt swojego poprzednika, o którym myśli dziś z ogromną wdzięcznością. Podkreśla, że nie mógł i nie musiał próbować go naśladować.

Starałem się kontynuować jego dziedzictwo, jak mogłem najlepiej. Dlatego pewien jest, że stale towarzyszy mu jego dobroć i osłania jego błogosławieństwo - wspomina Ratzinger.