Attache wojskowi 18 krajów pojechali dziś na rosyjsko - ukraińską granicę. Dyplomaci wojskowi pracujący w Moskwie mają zapoznać się z sytuacją na przejściach granicznych i w obozach dla uchodźców. Wyjazd zorganizował rosyjski resort obrony.
Rosjanie od dłuższego czasu oskarżają stronę ukraińską o świadome ostrzeliwanie punktów granicznych, a także przygranicznych wsi. W wyniku ostrzału zginęła jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych. Według rzecznika prasowego Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimira Markina, Moskwa zrobi wszystko aby ustalić winnych i postawić ich przed sądem.
Tymczasem Kijów twierdzi, że Rosjanie gromadzą swoje wojska nad ukraińska granicą i to oni są autorami prowokacji, które mają sprzyjać wkroczeniu rosyjskiej armii na Ukrainę. W geście dobrej woli zaprosiliśmy attache wojskowych 18 państw, aby sami przekonali się jaka jest sytuacja na rosyjsko - ukraińskiej granicy - poinformował wiceminister obrony Anatolij Antonow. Już wczoraj Moskwa zaprosiła na swoje przejścia graniczne obserwatorów OBWE.