Rosyjskie MSZ twierdzi, że w separatystycznych regionach giną setki cywilów. Ich śmierci winne mają być władze w Kijowie, które wykorzystują ciężki sprzęt wojskowy do prowadzenia ekspedycji karnej przeciwko „ludziom, którzy walczą o swoje prawa”.
Pociski rozrywają się w zamieszkałych rejonach Doniecka i Ługańska. Zginęły setki ludzi. Jeśli ktoś uważa, to za normalne niech już więcej nie wypowiada górnolotnych słów o przestrzeganiu praw człowieka. To co teraz wyprawia Kijów jest amoralne i nieludzkie - oświadczył rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz.
Moskwa wezwała Ukraińców do przerwania walk. Jednocześnie zarzuciła władzom w Kijowie fałszowanie dowodów, które mogłyby posłużyć do wyjaśnienia przyczyn katastrofy malezyjskiego samolotu.