To pierwszy tak długi rozejm i pierwsze tak poważne spotkanie przedstawicieli Izraela i Hamasu, dlatego pojawiły się nadzieje na to, że być może uda się w ciągu najbliższych godzin doprowadzić do zakończenia wojny.
Jak dotąd rozejm jest przestrzegany, ale w nocy i nad ranem doszło do ciężkich walk obu stron. Jak informuje z Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, izraelska armia intensywnie bombardowała cele na północy, południu i wschodzie Gazy. Wojsko ujawniło też, że w nocy od wybuchu pocisku zginęło pięciu izraelskich żołnierzy. Tym samym liczba ofiar po stronie izraelskiej wzrosła do 64 osób.
Z kolei Hamas jeszcze nad ranem ostrzeliwał rakietami izraelskie miasta położone niedaleko Gazy, takie jak Aszkelon czy Eszkol. Jednak po wejściu w życie rozejmu nie było informacji o nowych rakietach w kierunku Izraela.
Po stronie palestyńskiej wojna pochłonęła już ponad 1450 ofiar. Liczbę rannych w samej Gazie szacuje się na ponad 8,5 tysiąca. Izraelska armia twierdzi, że od początku konfliktu Hamas wystrzelił w kierunku Izraela niemal 3 tysiące rakiet.
Dla Izraela obecna wojna jest najdłuższą i najbardziej dotkliwą operacją w Gazie od czasu przejęcia władzy w palestyńskiej enklawie przez Hamas.
CZYTAJ WIĘCEJ:Wysłannik ONZ nie wytrzymał. Tuż po wywiadzie wybuchnął płaczem >>>
ZOBACZ TAKŻE:"Widziałam już dzieci zabite na wojnie, ale nigdy tak wiele, nigdy tak często" >>>