26-letni obywatel Ukrainy został zwerbowany przez rosyjskie służby kilka miesięcy temu, kiedy przebywał w Moskwie. Od FSB otrzymał pseudonim "Jurij". Mężczyzna zeznał, że otrzymał zadanie szpiegowania w rodzinnym mieście Sumy.
- Za podjęcie się tego zadania współpracownik FSB zapłacił mi 40 tysięcy rubli. Kupili mi też bilet do miasta Sumy. W lipcu przebywałem na terenie obwodu sumskiego, gdzie realizowałem zadania zagranicznego wywiadu - mówi na nagraniu "Jurij".
Przyznał także, że miałem nawiązać kontakt z naczelniczką jednego z wydziałów ministerstwa bezpieczeństwa Donieckiej Republiki Ludowej. - Miałem otrzymać od niej partię materiałów do wysadzenia mostów w obwodzie sumskim, a także broń dla sumskich separatystów - dodał.
Wobec mężczyzny rozpoczęto postępowanie z artykułu kodeksu karnego, dotyczącego zdrady państwowej.