91-letni król Abdullah od dłuższego czasu był poważnie chory, a ostatnie dni spędził w szpitalu z podejrzeniem zapalenia płuc. Wieczorem saudyjska telewizja publiczna przerwała program i rozpoczęła nadawanie czytań wersetów z Koranu. Wkrótce potem ogłoszono, że monarcha nie żyje.
Król Abdullah był szóstym monarchą najpotężniejszego kraju Zatoki Perskiej. Sprawował faktyczną władzę w Arabii Saudyjskiej od piętnastu lat, od czasu, gdy jego poprzednik król Fahd doznał udaru mózgu. Dopiero po jego śmierci w 2005 roku formalnie został królem.
Abdullah miał opinię uczciwego władcy, umiarkowanego reformatora i jednego z najlepszych sojuszników Stanów Zjednoczonych w regionie. Za jego czasów Arabia Saudyjska wydała miliony dolarów na modernizację systemu edukacji i stała się członkiem Światowej Organizacji Handlu.
Udało mu się także zwalczyć przestępczość i poczynić niewielkie ustępstwa na rzecz kobiet i wyznawców innych religii. Abdullah spotkał się m.in. z byłym papieżem Benedyktem XVI.
Nowym władcą Arabii Saudyjskiej będzie teraz brat zmarłego, 79-letni książę Salman. W ostatnich latach był on ministrem obrony, a wcześniej, przez 50 lat, gubernatorem prowincji Rijad.
ZOBACZ TEŻ: USA kontra Państwo Islamskie. Mizerne efekty wielkiej operacji. ANALIZA>>>