Na Ukrainie widać, że nadal istnieje zagrożenie totalitaryzmem - powiedział na Polskim Cmentarzu Wojennym w Bykowni Bronisław Komorowski. Prezydent dodał, że realne jest również niebezpieczeństwo deptania praw demokratycznych, prawa międzynarodowego, nieszanowania suwerenności innych państw i narodów. Podkreślił, że aktualne są też próby narzucenia słabszemu własnej woli przez silniejszego.
Bronisław Komorowski przypomniał, że 75 lat temu tak jak i dziś, nikt nie chciał uwierzyć w zagrożenie i bezmiar zbrodni, która się dokonała. Prezydent zaznaczył, że spotkanie w Bykowni ma wymiar symboliczny. Jesteśmy razem z Ukraińcami, którzy nie tylko upamiętniają, otaczają swoją myślą i modlitwą ofiary ukraińskie, ale również są przykładem tego, że o sprawy najważniejsze należy zawsze do końca walczyć - mówił w Bykowni polski prezydent.
Słowa "Anschluss", "aneksja" i "okupacja" nabierają dziś nowego znaczenia dla Ukrainy - powiedział na Polskim Cmentarzu Wojennym w Bykowni ukraiński prezydent. Dodał, że nie można zapomnieć okrucieństw, jakie przeżyły obydwa narody. Te straszne wydarzenia nie powinny się powtórzyć już nigdy więcej - podkeślił Petro Poroszenko.
Zdaniem ukraińskiego prezydenta, wskazówką dla Polaków i Ukraińców są słowa Jana Pawła II, który mówił, że budowa pokojowej przyszłości wymaga wzajemnego pojednania i współpracy. Minutą ciszy prezydenci Polski i Ukrainy uczcili pamięć zamordowanych przez NKWD w Bykowni. W 75 rocznicę zbrodni katyńskiej w uroczystościach na Ukrainie bierze udział kilkaset osób z Polski, przedstawiciele rodzin pomordowanych, kombatanci, harcerze i żołnierze.
Na otwartym 21 września 2012 roku Polskim Cmentarzu Wojennym spoczywa niemal 3500 polskich obywateli z tak zwanej Ukraińskiej Listy Katyńskiej, zamordowanych przez NKWD. Wcześniej, do końca lat 80-tych, radzieckie władze utrzymywały, że spoczywają tam ofiary reżimu faszystowskiego. Cmentarz został utworzony z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa i jest czwartym cmentarzem katyńskim.
ZOBACZ TAKŻE: Fabryka Poroszenki wyłudziła zwrot podatku? Mocne oskarżenia rosyjskich śledczych>>>
Komentarze (22)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeKomorowski o wraku Tu-154M: Problem w kategoriach symbolicznych. BRAK MI SŁÓW NA TAKIE LEKCEWAŻĄCE, DURNE DICTUM KOMOROWSKIEGO, UZMYSŁAWIA ONO MARNY, NIEMIERZALNY, POZIOM INTELIGENCJI JAŚNIE HRABIEGO, JEGO IGNORANCJĘ CO DO ROZUMIENIA OBOWIĄZUJĄCEGO W POLSCE PRAWA I LEKCEWAŻENIE SAMEJ KATASTROFY
A PRZEDE WSZYSTKIM UCZUĆ RODZIN OFIAR. Takie stwierdzenie Bronisława Komorowskiego, wg mnie DYSKWALIFIKUJE GO, jako kandydata, na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Tomasz Skory- dziennikarz RMF FM, który ujawnił treść tzw. nowych stenogramów z Tu-154.:
Jestem tylko posłańcem. Interesował mnie stenogram, a nie jego treść - tłumaczył wczoraj wieczorem w TV Republika Tomasz Skory - dziennikarz RMF FM, który ujawnił treść tzw. nowych stenogramów z Tu-154.
Skory wystąpił wczoraj w programie Katarzyny Gójskiej-Hejke. Obok dziennikarza RMF FM gościem był także Cezary Gmyz.
– Cała sytuacja jest nieporozumieniem wynikającym z błędu, który popełniono na początku i który prokuratura chce teraz naprawić. Ja jestem tylko posłańcem, nie odpowiadam za treść dokumentu – próbował tłumaczyć się Skory.
Pytany o to, dlaczego w artykule uwypuklił jedne szczegóły stenogramu, a inne przemilczał, Skory stwierdził, że, gdyby chciał zawrzeć w nim wszystko, materiał miałby kilkadziesiąt stron.
Następnie - dopytywany, czy nie zauważył w rozmowie ujętej w stenogramach rozbieżności dotyczącej rzeczywistej godziny, a tej, którą mieli podawać piloci - dziennikarz stwierdził, że w jego ocenie fragment nie był specjalnie istotny. – Zauważyłem, ale to pominąłem – czy to jest naprawdę takie istotne? – pytał Skory.
Dziennikarz RMF FM powiedział też, że słowo "piwko" w stenogramach równie dobrze mogło być słowem... "paliwko".
Czyim posłańcem był kilka dni temu Tomasz Skory? To ocenią Polacy.
A w NKWD to Ukraińców nie było???
Oni tylko wyzwalali niemiecki obóz koncentracyjny w Oświęcimiu???
a czy Zahaczą o wyczyny Bandery którego tak wielbią ? np Wołyń ?