Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek po rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że w nieodległej przyszłości może dojść do ich spotkania. Powiadomił, że pogratulował Putinowi z okazji wygranej w wyborach prezydenckich.
Prezydent USA mówił o rozmowie z rosyjskim przywódcą podczas spotkania w Białym Domu z saudyjskim następcą tronu Mohammeden bin Salmanem. W rozmowie z dziennikarzami prezydent poinformował, że spotkanie z Putinem byłoby poświęcone wyścigowi zbrojeń, Korei Północnej, konfliktowi w Syrii i kwestii Ukrainy.
Trump dodał, że wyścig zbrojeń pomiędzy USA i Rosją "wymyka się spod kontroli... ale nigdy nie pozwolimy nikomu mieć czegoś zbliżonego do tego, co mamy my".
Jak podał wcześniej Kreml, wtorkowa rozmowa telefoniczna była poświęcona m.in. zażegnaniu problemów w stosunkach rosyjsko-amerykańskich. Rozmawiano na temat możliwego spotkania - dodano. Według Kremla rozmowa odbyła się na prośbę strony amerykańskiej.
Zdaniem rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa prezydenci nie rozmawiali na temat ataku na szpiega Siergieja Skripala.
- Amerykański prezydent nie przewodzi wolnemu światu, gratulując dyktatorom wygrania fikcyjnych wyborów - podkreślił McCain, szef senackiej komisji sił zbrojnych.
Senator oświadczył również, że gratulując Putinowi Trump "obraził każdego rosyjskiego obywatela, którego pozbawiono prawa do głosowania w wolnych i uczciwych wyborach, by określić przyszłość kraju".
McCain nazwał w przeszłości Putina mordercą i zbirem - przypomina Associated Press. Senator nalega też na administrację Trumpa, by agresywnie zareagowała na ingerencję Rosji w wybory prezydenckie w USA z 2016 roku.
Trump powiedział we wtorek po rozmowie telefonicznej z Putinem, że w nieodległej przyszłości chciałby się z nim spotkać, by omówić kwestie wyścigu zbrojeń, Korei Płn., Ukrainy i Syrii.