Słowa te padły w komentarzu Kadyrowa na temat mieszkańca Czeczenii, który wrócił z pielgrzymki do Mekki i nie przestrzegał wymogów kwarantanny obowiązującej z powodu koronawirusa. Jeśli on jest chory, to zachorują tysiące ludzi. Moim zdaniem człowieka, który sam stwarza sobie ten problem należałoby zabić. On nie tylko choruje sam, ale i zakaża rodzinę, siostry, braci, sąsiadów - oznajmił Kadyrow.
Według oficjalnych danych w Czeczenii odnotowano jeden przypadek zakażenia koronawirusem, u dwóch osób lekarze podejrzewają infekcję. Pacjenci ci przebywali w ostatnim czasie za granicą, w Stambule i Mekce.
Wypowiedzi Kadyrowa media niezależne w Rosji zestawiają z jego wcześniejszymi komentarzami, w których zapewniał on, że koronawirusem nie należy się martwić, bo ci, którzy są zdrowi, przeżyją tę infekcję. Jak się przypomina, nie są to także pierwsze wystąpienia publiczne, w których z ust Kadyrowa padają pogróżki. Krytykowany za nie przywódca Czeczenii zapewniał potem, że wypowiadał się metaforycznie i nie należy jego słów interpretować dosłownie.
Czeczenia jako pierwszy region Federacji Rosyjskiej zamknęła z powodu koronawirusa niemal wszystkie restauracje i kawiarnie. Mogą one jedynie przygotowywać potrawy na wynos i mają obowiązek dostarczać je bezpłatnie.