28-latek, u którego potwierdzono zakażenie wirusem eboli, uciekł z kliniki w mieście Beni w piątek - podała agencja Reutera. WHO poinformowała, że spodziewa się, iż zainfekuje on kolejne osoby. Demokratyczna Republika Konga była dwa dni od ogłoszenia końca drugiej co do wielkości epidemii eboli na świecie, trwającej od sierpnia 2018 roku, gdy 10 kwietnia - po ponad siedmiu tygodniach bez nowych przypadków - wykryto kolejne infekcje. W sumie potwierdzono dotąd sześć nowych przypadków.
Jak pisze Reuters, mimo że od sierpnia 2018 roku ebola zabiła w DRK ponad 2,2 tys. ludzi, wielu mieszkańców tego kraju uważa, że ta choroba nie istnieje. Agencja dodała, że kongijska służba zdrowia musi walczyć jednocześnie z epidemiami odry, cholery i koronawirusa.
Covid-19 zabił w DRK 25 osób, potwierdzono też 327 przypadków zakażenia koronawirusem.