Krok ten zostanie podjęty, by "usunąć narosłe tam przez lata fałszywą kulturę dowodzenia oraz podglebie dla tendencji ekstremistycznych" - powiedział Mais. Zadeklarował jednocześnie kontynuowanie walki z ekstremizmem w szeregach wojska.

Reklama

- Kto nie opowiada się bezwarunkowo za naszą konstytucją i wywodzącymi się z niej wartościami, ten do nas nie należy i przy użyciu wszystkich będących do dyspozycji środków zostanie z sił zbrojnych wydalony - podkreślił odpowiedzialny za utrzymanie gotowości bojowej wojsk lądowych generał.

Zasadniczą restrukturyzację KSK i rozwiązanie jej 2 kompanii w następstwie zaistniałych tam przejawów prawicowego ekstremizmu zapowiedziała pod koniec czerwca niemiecka minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer. W kwietniu 2017 roku w 2 kompanii w trakcie imprezy urządzonej na pożegnanie jej odchodzącego dowódcy rzucano świńskimi łbami, słuchano prawicowych utworów rockowych i pozdrawiano się hitlerowskim podniesieniem ręki.

Zajmująca się kontrwywiadem Wojskowa Służba Ochronna (MAD) poinformowała w styczniu br., iż 20 żołnierzy KSK podejrzewa się o prawicowy ekstremizm. W maju w Saksonii na posesji jednego z żołnierzy tej elitarnej jednostki wykryto schowek z amunicją i materiałem wybuchowym. Podano też, że w magazynach KSK nie można się doliczyć dziesiątek tysięcy sztuk amunicji.

- Przyjęty obecnie pakiet przedsięwzięć pozwoli na wyciągnięcie bardzo wyraźnych konsekwencji w efekcie stwierdzonych nieprawidłowości oraz toruje drogę głębokim i trwałym zmianom z jednoczesnym utrzymaniem gotowości bojowej KSK - zapewnił gen. Mais.