Jak informuje BAŻ, akredytacje są odwoływane przez międzyresortową komisję ds. bezpieczeństwa informacyjnego. Jest to komisja, w której skład wchodzą przedstawiciele różnych państwowych struktur, w tym praktycznie wszystkich resortów siłowych, MSZ i parlamentu. Według Euroradia prawo głosu w tej powołanej w 2017 r. strukturze prawo głosu mają także szefowie najważniejszych mediów państwowych.
Wśród pozbawionych akredytacji dziennikarzy są reporterzy Radia Swaboda, fotoreporterzy agencji Reuters i AP, Deutsche Welle, RFI i innych mediów.
W czwartek podczas protestu w Mińsku milicja zatrzymała, jak podano, w celu kontroli dokumentów akredytacyjnych, ok. 50 dziennikarzy mediów białoruskich i zagranicznych. Większość wypuszczono, jeden - szwedzki korespondent - został pozbawiony prawa wjazdu na Białoruś. Czwórka reporterów ma sprawę o udział w nielegalnych zgromadzeniach.
Rano w sobotę pojawiła się informacja o pozbawieniu akredytacji czwórki rosyjskich dziennikarzy pracujących dla mediów zagranicznych. Jeszcze dzisiaj mają oni opuścić Białoruś.