Dowódca sił strategicznych Rosji nie owijał w bawełnę: "Nie mogę wykluczyć, że celami dla naszych rakiet mogą się stać obiekty tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, a w przyszłości - inne podobne obiekty".

Reklama

Generał Nikołaj Sołowcow dodał, że Rosja "zmuszona jest podejmować działania, które nie pozwolą zneutralizować rosyjskiego potencjału odstraszania nuklearnego".

>>>Przeczytaj, kto doradza, jak rozmawiać z Ławrowem

CNN: Konsekwencje tarczy dla USA i Polski

Takie groźby brzmią wyjątkowo dosadnie na kilka godzin przed przyjazdem do naszego kraju szefa rosyjskiej dyplomacji. Można też podejrzewać, że wypowiedzi generała Sołowcowa zostały uzgodnione z Siergiejem Ławrowem, bo jednym z najważniejszych tematów jego rozmów w Warszawie będzie właśnie amerykańska tarcza antyrakietowa, której baza ma powstać w podsłupskim Redzikowie.

>>>Sprawdź, kim jest Ławrow

Według moskiewskiej gazety "Wriemia Nowostiej", polska strona byłaby nawet skłonna pozwolić rosyjskim wojskowym na inspekcje w Redzikowie, ale pod warunkiem, że Rosjanie daliby zgodę na podobne kontrole w bazach wojskowych w obwodzie kaliningradzkim graniczącym z Polską.

Reklama

>>>Przeczytaj, co szef rosyjskiego MSZ mówi o Polsce

"Wydarzenia" Polsatu: Prezydent ostro o Rosji

Cały tekst w rosyjskim dzienniku o podróży szefa rosyjskiej dyplomacji do Polski nosi tytuł "Wizyta za linią frontu". To również wiele mówi o atmosferze, w jakiej będą się toczyć rozmowy Ławrowa z polskim ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i premierem Donaldem Tuskiem. Te spotkania zaplanowano na jutro, bo rosyjski polityk przyjeżdża do Warszawy dopiero dziś wieczorem.