Jak donosi lokalna gazeta "Gefle Dagblad", zabawa odbywała się podczas tzw. fiki, czyli popularnej w Szwecji przerwy na kawę. Codziennie o godz. 14, gdy rozpoczynała się konferencja prasowa, na której podawano statystyki, pracownicy zbierali się w sali przed telewizorem, aby rozstrzygnąć, kto z nich najcelniej wytypował dobową liczbę zgonów na Covid-19.

Reklama

Szefowa oddziału Kasy Ubezpieczenia Społecznego, w którym miały miejsce nietypowe zakłady bukmacherskie, Eva Alner Liljedahl przyznała, że "zabawa była czymś okropnym i jest nie do zaakceptowania". Przeprowadzę dochodzenie w tej sprawie, ale nie chcę podawać szczegółów. To sprawa personalna - stwierdziła.

Szkolenie za karę

Według niej za karę urzędnicy będą musieli przejść wielomiesięczne szkolenie na temat etyki pracownika państwowego.

Szwedzka Kasa Ubezpieczenia Społecznego (odpowiednik polskiego ZUS) wypłaca m.in. świadczenia osobom chorym na Covid-19.