"To część naszych wysiłków, by utrzymywać otwarte kanały komunikacji między Stanami Zjednoczonymi i Chińskiej Republiki Ludowej. Przywódcy omówią rywalizację między naszymi krajami, a także wojnę Rosji przeciwko Ukrainie i inne zajmujące obie strony kwestie" - podała w komunikacie rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.
"Biden wykorzysta tę rozmowę"
Podczas czwartkowego briefingu sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że Biden wykorzysta tę rozmowę, by "wyraźnie zaznaczyć, że Chiny poniosą odpowiedzialność za wszelkie działania, które podejmą w celu wsparcia agresji Rosji", a takie działania będą "kosztować".
Do rozmowy liderów dojdzie kilka dni po ponad 7-godzinnym spotkaniu, jakie doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan odbył z członkiem chińskiego biura politycznego Yangiem Jiechim. Również Sullivan miał wówczas ostrzec Chiny przed pomaganiem Rosji w obliczu jej inwazji oraz grozić poważnymi konsekwencjami ze strony USA i sojuszników.