Tam, gdzie brak argumentów, liczą się pięści. Od 26 grudnia posłowie opozycyjnej południowokoreańskiej Partii Demokratycznej blokowali wejście do sali głównej Zgromadzenia Narodowego oraz fotel marszałka, uniemożliwiając kontynuowanie obrad.
Politycy chcieli zapobiec uchwaleniu niekorzystnych - ich zdaniem - ustaw. Największy opór wywoływała umowa o wolnym handlu z USA, która czeka teraz na ratyfikację.
Wreszcie miarka się przebrała. Dzisiaj dwustu strażników parlamentu starło się z opozycjonistami i wywlekło ich z sali parlamentarnej. Zaczęła się regularna bijatyka, a kilku polityków i strażników wylądowało w szpitalu z mniejszymi obrażeniami.