Według źródeł telewizji, która powołuje się na niewymienionych z nazwiska przedstawicieli administracji USA, decyzja wciąż musi zostać zatwierdzona przez prezydenta Joe Bidena, jednak oficjele spodziewają się zgody głowy państwa.

Po ogłoszeniu decyzji bateria Patriotów miałaby zostać szybko wysłana do amerykańskiej bazy sił lądowych w Grafenwoehr w Bawarii, gdzie mieści się garnizon US Army. Tam miałyby rozpocząć się szkolenia ukraińskich żołnierzy z użytkowania systemu. Szkolenie Ukraińców z dostarczonych w listopadzie systemów obrony powietrznej NASAMS trwało około czterech miesięcy.

Reklama

Nie wiadomo, jaką wersję systemu ani ile baterii miałaby otrzymać Ukraina. W zależności od używanych pocisków, może mieć on zasięg od 30 do 160 km.

Bateria systemu Patriot składa się ze stanowiska dowodzenia, radaru matrycowo-fazowanego i do ośmiu wyrzutni po cztery rakiety każda.

Bez komentarza

Ani Biały Dom, ani Pentagon dotąd nie odniosły się do sprawy. Przedstawiciele administracji, w tym szef Pentagonu Austin i sekretarz stanu Antony Blinken, wielokrotnie w ostatnim czasie podkreślali, że obrona powietrzna jest priorytetem, jeśli chodzi o potrzeby obronne Ukrainy.

Rzecznik Pentagonu gen. Patrick Ryder jeszcze pod koniec listopada twierdził, że USA nie mają planów dostarczenia Patriotów na Ukrainę, choć nie wykluczył tego definitywnie w przyszłości.

Podkreślał też, że przekazanie jakiegokolwiek zaawansowanego systemu obrony powietrznej wymaga gruntownego przeszkolenia i zapewnienia dla niego odpowiedniej logistyki.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński