Haci Murat Kilinc i jego żona Raziye zostali przywitani oklaskami po tym, jak ratownikom udało się wydobyć ich spod zawalonego budynku w mieście Iskenderun, ok. 160 km od epicentrum pierwszego poniedziałkowego trzęsienia ziemi.
Kilinc poprosił o papierosy i herbatę, kiedy był wciąż jeszcze uwięziony pod gruzami, aby podnieść morale ratowników - przekazał jeden ze świadków zdarzenia.