Jak przypomniał Scholz, w zeszłym miesiącu niemiecki rząd zapowiedział planowaną dostawę nowoczesnych czołgów Leopard 2 z zasobów Bundeswehry, aby pomóc Ukrainie odeprzeć inwazję wojsk rosyjskich. Teraz oczekuje, aż niektórzy europejscy partnerzy także wywiążą się z własnych deklaracji dostarczenia Ukrainie Leopardów.
Niemcy są największym sojusznikiem wojskowym Ukrainy w Europie kontynentalnej - podkreślił Scholz, zaznaczając, że jego kraj nadal będzie chciał utrzymywać równowagę pomiędzy wsparciem dla Kijowa a unikaniem eskalacji konfliktu. Aby to zrobić, wszelkie działania muszą być nadal ściśle skoordynowane z sojusznikami.
“Kierunek, który razem obraliśmy, prowadzi przez niezbadane terytorium. Po raz pierwszy w naszej historii mocarstwo nuklearne prowadzi imperialistyczną agresywną wojnę tutaj, na europejskiej ziemi” – podsumował Scholz. Stwierdził także, że nie spodziewa się szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie. - Myślę, że rozsądniej jest przygotowywać się do długiej wojny. Dlatego też ważne jest, aby sojusznicy byli gotowi wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne – podkreślił kanclerz.
Scholz potwierdził również swoje zaangażowanie, mające na celu zwiększenie wydatków Niemiec na obronę do obecnego celu NATO. - Niemcy na stałe zwiększą wydatki na obronę do 2 proc. produktu krajowego brutto – zapowiedział Scholz.