W połowie kwietnia w Rotterdamie, w środkowej Holandii, odbył się popularny maraton, a w tłumie dopingującym biegaczy znalazła się także kilkudziesięcioosobowa grupa osób skandująca hasła przeciwko ideologii gender.

Wśród nich znaleźli się działacze organizacji De Roze Leeuw (różowy lew), skupiającej konserwatywnych gejów, lesbijki oraz osoby biseksualne. Protestowali przeciwko seksualizacji dzieci, albowiem tego samego dnia zaplanowane było czytanie przez dwie drag queens bajek dzieciom w jednej z rotterdamskich szkół.

Reklama

Ruch antygenderowy w Niderlandach

Jak zauważa „NRC” w Niderlandach wzmacnia się ruch antygenderowy.

Reklama

"Wszyscy wypowiadają się przeciwko +propagandzie LGBT+, +pedofilii+ i +ideologii gender+” - czytamy w gazecie. „NRC” zalicza do ruchu przede wszystkim grupy organizacji chrześcijańskich i prawicowych, ale także organizacje homoseksualistów o konserwatywnych poglądach, takich jak De Roze Leeuw.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek