Media, powołując się na ministerstwo zdrowia i inne struktury państwowe, powiadomiły, że liczba rannych osiągnęła 15.

Skala tragedii

Cztery osoby są w stanie ciężkim, a dwie z nich wymagały intubacji.

Reklama

W piątek rano w markecie budowlanym Dedeman w Botoszanach doszło do dużej eksplozji, po której nastąpił pożar. W momencie zdarzenia w sklepie przebywało ok. 100 osób.

Firma Dedeman przekazała w komunikacie, że do wybuchu doszło podczas prac w sieci gazowej, które prowadziła uprawniona firma.

Black Hawk w akcji

Do transportu rannych (trafili oni m.in. do Bukaresztu i Jass) użyto śmigłowca Black Hawk Inspektoratu ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Pierwsza misja

Media odnotowują, że była to pierwsza misja tej maszyny, która oprócz personelu i załogi może przewieźć czterech rannych. Maszyny te rumuńskie władze kupiły w Polsce w zakładach PZL Mielec, należących do amerykańskiego koncernu Lockheed Martin.