Jak donosi Defense Express, wywiad wojskowy Ukrainy (HUR) poinformował, że 8 czerwca rosyjski myśliwiec wielozadaniowy Su-57 został trafiony na lotnisku w Achtubińsku w Rosji, 589 kilometrów od linii frontu.
Zdjęcia satelitarne, które publikuje HUR pokazują widok tego samego miejsca z 7 i 8 czerwca 2024 roku. Na pierwszym odrzutowiec jest nienaruszony. Na drugim - uszkodzony w wyniku eksplozji. Tego dnia Rosja poinformowała o ataku dronów na kilka regionów, w tym na Astrachań.
Nie jeden, lecz dwa?
Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu (HUR) stwierdził, że podczas ataku na lotnisko Achtubińsk trafione mogły zostać dwa samoloty. Dodał, że informacje te są jeszcze weryfikowane, ale "to są naprawdę bardzo dobre wieści dla Ukrainy".
Ukraina podkreśla, że to "historyczny moment", ponieważ nigdy wcześniej podczas wojny na pełną skalę nie udało się zniszczyć rosyjskich Su-57. "Zniszczenie Su-57 jest pierwszym takim przypadkiem w historii" - informuje HUR.
Su-57 i jego możliwości
Samolot jest najnowocześniejszym rosyjskim myśliwcem, którego zaledwie kilka sztuk znajduje się w służbie rosyjskich sił powietrznych. Może przenosić pociski manewrujące Ch-59 i Ch-69, które regularnie atakują Ukrainę, w tym cele cywilne.
Ukrainie udało się zestrzelić w ubiegłym miesiącu sześć rosyjskich myśliwców w regionach przyfrontowych. Były to jednak w dużej mierze odrzutowce Su-25 służące do bliskiego wsparcia powietrznego wojsk lądowych.