Wojsko Polskie reaguje na ataki Rosji. Poderwano myśliwce

Wojsko Polskie poderwało w piątek nad ranem swoje myśliwce przy wschodniej granicy w związku z rosyjskimi atakami rakietowymi oraz dronami na zachodnie rejony Ukrainy. Poinformowało o tym na platformie X Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).

W kolejnym komunikacie DORSZ podało, że ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na obszary graniczące z naszym terytorium, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej.

Reklama

"Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" - podkreślono.

Atak Rosji na zachodnią Ukrainę

Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały o starcie dziewięciu rosyjskich bombowców Tu-22 i Tu-95 z lotnisk w obwodach tambowskim i orłowskim oraz o zagrożeniu atakiem rakietowym oraz dronowym w całej Ukrainie.

Jak podały ukraińskie portale, eksplozje słychać było w Zaporożu.