Na lotnisku w Berlinie zamiast stosowanych dotychczas sizerów, pojawiły się zupełnie nowe. Ich konstrukcja całkowicie zmienia sposób pomiaru bagażu. Dotychczasowe to rodzaj "koszyków" z pięcioma ściankami. Bagaż wkładało się do nich od góry i nawet mocno napakowany plecak czy torba do sizera się mieściły.

Reklama

Ryanair wprowadza nowy pomiar bagażu

Teraz nie będzie już tak łatwo. Nowe urządzenie to półka z dwiema ściankami i specjalnym obrysem na jednej z nich. Z tego powodu już nie tak łatwo jest zmieścić się w określonym przedziale. Bagaż nie może wychodzić poza obrys odwzorowany na tylnej ścianie miarki. Pasażerowie mogą więc jedynie położyć bagaż na metalowej półce, a jeśli nie utrzyma się pomiędzy liniami grozi dodatkowa opłata. Nie ma już więc mowy o upychaniu.

Nowością jest także to, że na górze miarki znajduje się wyświetlacz, który jest połączony z wagą. Dzięki temu obsługa Ryanaira z łatwością może ważyć każdy bagaż także przy wejściu do samolotu, a nie jak dotąd – tylko przy stanowisku odprawy - informuje Fly4free.pl. Zgodnie w regulaminem Rynair w cenie zwykłego biletu przysługuje nam jeden mały bagaż podręczny nieprzekraczający wymiarów: 40 × 25 × 20 cm lub 55 × 40 × 20 cm w opcji Priority.

Katy Ryanaira za ponadwymiarowy bagaż

Reklama

Nowe urządzenie na razie jest w użyciu wyłącznie na lotnisku Berlin Brandenburg. Nie jest jednak wykluczone, że to pilotaż, który zostanie potem także zastosowany na innych lotniskach, także w Polsce.

Jak ostrzega w swoim regulaminie Rynair klienci, którzy przyniosą do bramki bagaż ponadwymiarowy (powyżej 55 x 40 x 20 cm), mogą go odprawić za opłatą wysokości do 70 - 75,00 euro, czyli 334 zł. To oczywiście oplata tylko za jeden lot. Cena na lotnisku wynosi 12 euro (52 zł) za dodatkowy kilogram.